Gdy usłyszała czyjeś kroki, Alicja błyskawicznie usunęła wiadomość, w której nadawca oznajmiał, jak bardzo tęskni i z niecierpliwością wyczekuje kolejnego spotkania. Odłożyła telefon na nocną szafkę, gdzie leżał wcześniej.
Alicja raz po raz odczytywała wiadomość, która przyszła na telefon męża, i nie mogła uwierzyć, iż to nie sen, ale czysta prawda. Jej mąż, jej opoka i nadzieja, jej ukochany Marek, znów ją zdradzał.
I dobrze, gdyby chociaż z jakąś młodą, piękną dziewczyną o modelnej urodzie, jak bywało wcześniej. Tym razem jego kochanką stała się kobieta starsza od niego o dobre piętnaście lat.
Marek wszedł, pogwizdując. Tego dnia wszyscy pracownicy otrzymali pokaźne premie, co oznaczało, iż będzie mógł kupić żonie prezent na rocznicę ślubu i wybrać się nad morze z Krystyną.
Na myśl o Krystynie uśmiechnął się marzycielsko. Wcześniej miał wiele kochanek: młode dziewczyny, rozwódki, a choćby mężatki, ale takiej jak Krystyna jeszcze nie spotkał. Była jego koleżanką z pracy.
Krągła, ale jak się ubierała, jak zachowywała w towarzystwie, jak mówiła A jaka była, gdy zostawali sam na sam. Szkoda tylko, iż wiek robi swoje, ale póki była kobietą w pełni sił, postara się wycisnąć z niej wszystko do ostatniej kropli.
Widząc grymas niezadowolenia na twarzy żony, Marek natychmiast wrócił na ziemię.
Coś się stało? Wyglądasz, jakbyś była nie w sosie.
Nie, wszystko w porządku, tylko myślę o nadchodzącym jubileuszu. Mógłbyś dać mi trochę złotówek na organizację przyjęcia?
Tak, tak, oczywiście.
Alicja sama nie rozumiała, dlaczego odpowiedziała w ten sposób. Wcześniej, gdy odkrywała jego zdrady, urządzała mu głośne awantury, grożąc rozwodem. Teraz zachowywała się, jakby nic się nie stało, jakby nie było tej wiadomości, którą właśnie przeczytała.
Marek podszedł do szafki i wziął telefon. Dla pozorów zadzwonił do kolegi z pracy, omówił kilka spraw służbowych, a potem wyszedł na balkon, by wysłać kilka gorących SMS-ów do swojej nowej kochanki. Alicja starała się zachować spokój. Rozumiała, iż awantury i łzy nic nie zmienią.
Mąż zdradzał ją już nie po raz pierwszy. Wcześniej tłumaczył, iż po porodach przytyła i przestała dbać o siebie. Teraz Alicja wyglądała idealnie: wysportowana sylwetka, piękne długie włosy, delikatny makijaż i elegancka sukienka sprawiały, iż wyglądała nie jak gospodyni domowa, ale jak aktorka z brazylijskiej telenoweli.
Wiele jej przyjaciółek nie rozumiało Alicji. Zamożna rodzina, własny zawód choćby z trójką dzieci dałaby sobie radę. A jednak znosiła ciągłe zdrady męża, choć czasem, zmęczona kłamstwami, urządzała mu awantury, grożąc rozwodem. W takich momentach rodzice Marka natychmiast stawali w jego obronie, wskazując niewdzięcznej synowej na kobiety, które mają gorzej.
Spójrz na naszą sąsiadkę Ewę. Mąż jej zmarł, pracuje na dwóch etatach, a w nocy jeszcze szyje na zamówienie. Albo Halina jej mąż hula na całego, ona chodzi w znoszonych ciuchach, dzieci też.
Ale
Żadnych ,ale! Masz rajskie życie: dom pełen dostatku, nie pracujesz, a ubierasz się w drogich butikach. No, mąż trochę pohula, i co z tego? Twój teść też hulał, a ja nie robiłam z tego dramatu. Po co się kłócić? Mężczyźni są jak koty lubią ciepło i pieszczoty. Gdybym go wtedy beształa, rzuciłby mnie dla innej. I co bym zrobiła z czwórką dzieci? A teraz twój teść to wzorowy mąż, wszyscy zazdroszczą. Więc nie dręcz się głupotami, tylko postaraj się, żeby Marek nie zerkał na inne.
Alicja uśmiechnęła się. Niedawno widziała, jak teść wychodził od tej samej Ewy. Więc przez cały czas kontynuuje swoje przygody, tylko w przeciwieństwie do syna nauczył się je lepiej ukrywać.
Paulina ma rację. jeżeli szuka kobiet na boku, to znaczy, iż czegoś mu w domu brakuje. Gdyby moja żona urządzała mi takie sceny, postawiłbym ją gwałtownie do pionu. Nie podoba się niech idzie na cztery wiatry!
Tego rodzaju rozmowy przyprawiały Alicję o mdłości. W jej rodzinie wszystko wyglądało inaczej. Rodzice kochali się i nigdy nie myśleli o zdradzie, a dzieci wychowywali w przekonaniu, iż jeżeli miłość przeminie, należy powiedzieć o tym otwarcie, a nie wieść podwójne życie.
Nikt nie zasługuje na to, by być okłamywanym. Alicja wiedziała to od dawna, ale nie mogła zrozumieć, dlaczego gdy mąż zdradza, to uznaje się to za normę, a winą obarcza się kobietę.
Ile łez przez to wylała, ile nerwów straciła. A ile pieniędzy wydała na wróżki, które obiecywały, iż Marek już nigdy nie spojrzy na inną wszystko na próżno.
Przyjaciółki, widząc jej cierpienie, radziły, by uciekała, póki nie jest za późno. Ale dokąd? Do rodziców? Tam mieszka brat z żoną. Na wynajęte mieszkanie? Czy ją na to stać?
Nie pracowała, a wychowanie trójki dzieci to niełatwe zadanie. I, szczerze mówiąc, bardzo kochała Marka. Znali się od pierwszej klasy, w szóstej wyznali sobie miłość i od tamtej pory byli razem.
Może teściowa ma rację? Może Marek się w końcu ustatkuje? Może to jej wina, iż stał się taki? Wcześniej nigdy jej nie zdradzał, był troskliwy i czuły.
Ale gdy tylko przypomniała sobie tę wiadomość, ogarniała ją wściekłość. Jak to możliwe? Wcześniej mówił, iż po porodach straciła urodę, a teraz co jest nie tak? I w ogóle co ta starsza od niej kobieta o nienaturalnym kolorze włosów ma w sobie lepszego od niej?
A niedługo mieli jubileusz dziesięć lat razem, a on znów wraca do starych nawyków.
Przypomniawszy sobie o rocznicy, Alicja wzięła telefon i wygodnie rozsiadłszy się w fotelu, zaczęła przeglądać strony z ofertami organizacji przyjęć. Zapisała numer jednego z organizatorów i umówiła się na spotkanie.
Następnego dnia na spotkanie przyjechał współwłaściciel firmy, do której się zwróciła. Przeprosił za kolegę, który miał niespodziewane sprawy, i zapewn








![Koniec ery na hybrydy? Teraz króluje trend quiet luxury zamiast hybrydowego manicure'u. Sprawdź stylizacje! [21.12.2025]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/f7/ec/64e5e58d6e636_p.jpg)








