Oranżada – to napój, który niezmiennie kojarzy się z czasami PRL-u. Był podawany na weselach, podczas rodzinnych imprez, a choćby podczas bankietów z udziałem najważniejszych dygnitarzy. Coca-cola przez wiele lat była z kolei uważana za napój imperialistów: byli tacy, którzy twierdzili, iż jest to stonka ziemniaczana w płynie.