U nas nocowała teściowa, Maria Kowalska. Od samego rana wpadła do naszej sypialni z krzykiem: „Wstawaj, Jadziu, widziałaś, co się dzieje w twojej kuchni?!” Zerwałam się z łóżka, jeszcze w piżamie, serce waliło jak oszalałe. Biegnę korytarzem, w biegu narzucam stary szlafrok, węszę – może coś się pali? A może gaz został włączony? W głowie […]