To dopiero początek, a nie koniec. Drastyczny wzrost cen w sklepach. Polacy wyczerpani drenowaniem kieszeni

warszawawpigulce.pl 15 godzin temu

Od początku roku ceny w sklepach rosną w coraz szybszym tempie, co odczuwają niemal wszyscy konsumenci. Według raportu „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”, przygotowanego przez UCE RESEARCH i Uniwersytet WSB Merito, w styczniu 2025 roku codzienne zakupy podrożały średnio o 5,9% rdr. To więcej niż w grudniu 2024 roku, gdy wzrost wyniósł 5,6% rdr, oraz w listopadzie – 5,5% rdr.

Fot. Warszawa w Pigułce

Eksperci wskazują, iż obecne wzrosty wynikają nie tylko z sezonowych zmian, ale przede wszystkim z systematycznego wzrostu kosztów produkcji, transportu oraz energii.

Wzrost cen rok do roku nie jest przypadkowym skokiem, ale efektem utrzymującej się presji kosztowej. Spowolnienie dynamiki podwyżek miesiąc do miesiąca może wynikać z efektów sezonowych – komentuje dr Hubert Gąsiński z Uniwersytetu WSB Merito.

Największe podwyżki: słodycze, owoce, pieczywo

Wzrost cen dotyczy niemal wszystkich kategorii produktów. Na 17 monitorowanych grup aż 16 zdrożało w skali roku. Najbardziej podrożały:

  • Słodycze i desery – wzrost o 10,4% rdr. To kontynuacja trendu obserwowanego od kilku miesięcy. W grudniu wzrost wyniósł 8,4%, a w listopadzie 10,2%. Główną przyczyną jest drożejące kakao i cukier na światowych rynkach.
  • Owoce – wzrost o 10,2% rdr. W porównaniu do grudnia i listopada, gdzie podwyżki wynosiły odpowiednio 8,2% i 7,4%, widać przyspieszenie trendu wzrostowego. Przyczyną są czynniki sezonowe oraz zmniejszona podaż.
  • Tłuszcze roślinne i zwierzęce – wzrost o 9,7% rdr, w tym rekordowe ceny masła, które stało się symbolem drożyzny w ostatnich miesiącach.
  • Napoje bezalkoholowe – wzrost o 7,8% rdr, co wskazuje na utrzymującą się presję kosztową na producentów.
  • Pieczywo – wzrost o 7,7% rdr, co jest efektem drożejących surowców, energii oraz braku wykwalifikowanych piekarzy.

Nie tylko żywność drożeje

Drożyzna dotyczy nie tylko podstawowych produktów spożywczych, ale także:

  • Nabiału – wzrost o 7,2% rdr, choć dynamika wzrostu cen powoli spowalnia.
  • Karmy dla zwierząt – wzrost o 6,8% rdr.
  • Ryby i wędliny – wzrost o 5,8% i 5,7% rdr.
  • Mięso – wzrost o 5,2% rdr.
  • Środki higieny osobistej – wzrost o 5,1% rdr, co pokazuje, iż producenci przez cały czas przenoszą wyższe koszty na konsumentów.

Z kolei warzywa podrożały najmniej – tylko o 2,8% rdr. Jeszcze w grudniu ta kategoria była w ścisłej czołówce podwyżek, co sugeruje, iż ceny zaczynają się stabilizować.

Co dalej? Eksperci prognozują dalsze zmiany

Według danych NBP, inflacja może w najbliższych miesiącach wzrosnąć, co oznacza, iż ceny w sklepach nadal będą rosły. Jednak ekonomiści przewidują, iż w dłuższej perspektywie trend wzrostowy wyhamuje, a w drugiej połowie 2025 roku inflacja powinna zacząć spadać.

Wysokie ceny stały się codziennością dla Polaków. Główne czynniki wzrostu to koszty energii, rosnące płace oraz ceny paliw. Polacy przyzwyczaili się do podwyżek, choć wciąż są one dotkliwe – komentuje dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.

Obecnie najważniejsze znaczenie będzie miała polityka gospodarcza rządu oraz decyzje dotyczące podatków i regulacji rynkowych. Konsumenci powinni przygotować się na dalsze podwyżki, choć tempo wzrostu cen może się różnić w zależności od kategorii produktów.

Produkty sypkie z niewielkim spadkiem

W styczniu na minusie były tylko produkty sypkie ze średnim spadkiem cen o 0,7% rdr. – W tym przypadku obserwujemy już od dłuższego czasu, iż ceny rdr. rosną nieznacznie, a choćby w niektórych miesiącach wykazują spadek. To bardzo pozytywny fakt, zwłaszcza iż takie produkty są nieodłącznym elementem diety polskiego społeczeństwa – podsumowuje dr Robert Orpych.

Dane pochodzą z cyklicznego raportu pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH” (powstającego co miesiąc od blisko 8 lat), autorstwa UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito (dawniej Wyższych Szkół Bankowych). Analiza pokazuje średnią wartość cenową, notowaną miesiąc do miesiąca i rok do roku. W najnowszej odsłonie porównano wyniki ze stycznia 2025 r. i z analogicznego okresu z 2024 r. Dotyczyło to 17 kategorii i ponad 100 najczęściej wybieranych przez konsumentów produktów codziennego użytku. Łącznie zestawiono ze sobą ponad 76,7 tys. cen detalicznych z blisko 39 tys. sklepów należących do 62 sieci handlowych. Badaniem objęto wszystkie na rynku dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience oraz cash&carry docierające ze swoją ofertą do większości konsumentów w Polsce.

Autorzy badania zastrzegają, iż powyższa analiza nie może być traktowana jako pomiar wzrostu lub spadku ogólnego poziomu inflacji.

Źródło: UCE Research.

Idź do oryginalnego materiału