Tiktokerka posługująca się pseudonimem Klaudiatugul mieszka w Stanach Zjednoczonych. Na nagraniach dzieli się ciekawostkami z podróży i życia w USA. Na jednym z ostatnich pokazała, ile kosztuje zrobienie typowego polskiego rosołu w Miami. Ceny poszczególnych produktów zwalają z nóg.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy na weselach wciąż króluje rosół? "Dla cudzoziemców rosół jest absurdem"
Amerykański rosół za 85 zł. Kości wołowe za niemal 30 zł to dopiero początek
Ile kosztuje przygotowanie tradycyjnego bulionu w USA? - W Miami, żeby zrobić rosół, trzeba wydać ponad 85 zł na parę podstawowych produktów - powiedziała tiktokerka. Na liście zakupów znalazły się kości wołowe porcjowane, które w przeliczeniu na polską walutę, kosztują 27,80 zł, skrzydełka z kurczaka za 18,81 zł, szyje z indyka za 9,90 zł, seler za 8,50 zł, pietruszka za 5,90 zł, por za 7 zł i garść marchewek za 7,30 zł.
Kobieta umyła mięso, zalała wodą i wstawiła na gaz. Po zagotowaniu wylała wodę z szumowinami i napełniła garnek ponownie, doprawiła solą, pieprzem, zielem angielskim i liściem laurowym. Dorzuciła obrane warzywa, opaloną cebulę, rozgnieciony czosnek i natkę pietruszki. Wywar gotowała dwie godziny. Jak wyszedł? - Jest przepyszny - skwitowała na koniec nagrania.
Rosół w Polsce sprawą honorową? "Ile ludzi, tyle technik gotowania"
W komentarzach wybuchła burza na temat sposobu, w jaki kobieta ugotowała wywar. Wiele osób uważa, iż wylewanie wody po gotowaniu mięsa to kardynalny błąd.
To jest zbezczeszczenie rosołu. Wszystkie najlepsze witaminy i minerały zostały wylane.
Wszystko, co najlepsze w rosole poszło w kanał.
Inni natomiast bronią kobiety i przekonują, iż każdy powinien gotować rosół w sposób, jaki mu odpowiada.
Ile ludzi, tyle technik gotowania.
Nic tak nie dzieli Polaków jak przepis na rosół.
Wszyscy się spłakali o wylaną wodę. Dla mnie to norma. W dobie tego, ile syfu znajduje się w mięsie.
Czy podczas przygotowywania rosołu wylewasz wodę po gotowaniu mięsa? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.