Minister Edukacji Nowacka przyznała, iż do MEN wpłynęły tysiące protestów przeciwko wprowadzeniu “Edukacji Zdrowotnej”. Protestujmy dalej, do skutku!!

dakowski.pl 23 godzin temu

W wywiadzie dla Radia Zet, Minister Edukacji Barbara Nowacka przyznała, iż do MEN wpłynęły tysiące protestów przeciwko wprowadzeniu “Edukacji Zdrowotnej” i MEN rozważa, aby przedmiot – wbrew wcześniejszym deklaracjom – jednak nie był obowiązkowy.

To radykalna zmiana! Minister Nowacka do tej pory wydawała się nieugięta, ale jak widać nasz oraz inne protesty przynoszą efekty! Trzeba je kontynuować, do skutku.

Dlatego kontynuujemy zbiórkę podpisów pod apelem “Nie dla deprawacji seksualnej”. Są już nas blisko 92 tysiące osób. Niech będzie ponad 100 tysięcy!

Bardzo prosimy o szerokie udostępnianie apelu: https://proelio.pl/petycje/viewpetition/56-nie-dla-deprawacji-seksualnej-w-szkolach

Finalna decyzja Ministerstwa Edukacji odnośnie obligatoryjności “Edukacji Zdrowotnej” na pewno w dużej mierze zależy od skali dalszych protestów i kalkulacji wyborczych. jeżeli protesty będą odpowiednio silnym, to MEN może uznać, iż w roku wyborczym jednak nie opłaca się iść na wojnę z rodzicami.

Bardzo prosimy jednocześnie o podejmowanie rozmów w swoim otoczeniu i uświadamianie rodziny i znajomych o zagrożeniu. W skutek medialnej propagandy ciągle mnóstwo osób nie jest go świadoma. Minister Nowacka jednocześnie niestety nie wykorzystała okazji, aby podjąć merytoryczną debatę z protestującymi. Zamiast tego kolejny raz próbowała wmawiać, iż nie chcemy by dzieci uczyły się jak walczyć ze złym dotykiem.
Minister skrzętnie milczy na temat istoty protestów – protestujemy ponieważ planowana edukacja seksualna w ramach “Edukacji Zdrowotnej” ma opierać się na radykalnie odmiennej wizji seksualności od tej, w której tysiące rodziców chcą wychować swoje dzieci ( m.in. odrywanie seksualności od kontekstu małżeństwa, rodziny i trwałej miłości ; rezygnacja z mówienia o szkodliwości przedwczesnej inicjacji seksualnej).


Do tego, aby uczyć dzieci walczyć ze złym dotykiem naprawdę nie potrzeba forsować taką wizję seksualności, jak w “Edukacji Zdrowotnej”. Zapisy dotyczące szkodliwości pornografii czy umiejętności obrony przed wykorzystaniem seksualnym sformułowane były także w podstawie programowej WDŻ. Nic nie stało na przeszkodzie, aby je rozbudować. Można było też wprowadzić nowy przedmiot, ale zachowując podejście do seksualności zapisane w podstawie WDŻ.

Jeszcze raz proszę o o szerokie udostępnianie apelu: https://proelio.pl/petycje/viewpetition/56-nie-dla-deprawacji-seksualnej-w-szkolach

Pozdrawiam serdecznie
Zbigniew Kaliszuk
Fundacja Grupa Proelio

Idź do oryginalnego materiału