Ma mnóstwo kalorii i co najmniej dwie nazwy. Faworków nie może zabraknąć w karnawałowym menu. Czas zabawy kojarzymy także z suto zastawionym stołem, na którym swoje miejsce muszą mieć popularne w Polsce chrusty.
Jednak droga chruścików do tego stołu była zrządzeniem przypadku.
– Cukiernikowi kawałek ciasta wpadło do gorącego oleju. Wszystko było szanowane, nic nie mogło się zmarnować, a tu nagle kawał ciasta smaży się. Ten cukiernik wpadł na pomysł, żeby posypać ten pasek cukrem pudrem i okazało się, iż to jest dobre –
– mówiła Elżbieta Teper, radiowy ekspert kulinarny.
Zanim jednak faworki wylądują w głębokim, rozgrzanym oleju, trzeba odpowiednio przygotować ciasto.
– Inna nazwa faworków to ciasto bite i tu tkwi sekret. Bierzemy wałek w prawą rękę, chwytamy go mocno, uderzamy w ciasto do momentu, aż się pokażą piękne pęcherzyki. To jest ostatni etap wyrabiania ciasta.
Usmażone faworki koniecznie trzeba posypać cukrem pudem. Cały przepis na idealne faworki już w dzisiejszej (24.01) audycji ‘Cztery pory gotowania’ na antenie RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz o godz. 13.10.
Wszystkie audycje znajdziesz tutaj.