
"Dla mnie to jest nierealne" i "Czy jesteśmy w stanie się przygotować?" - to reakcje młodych Kanapowców na to, gdy dowiedzieli się, jakie zadanie finałowe przygotowała dla nich produkcja. Takiego wyzwania nie było jeszcze w żadnym sezonie:
- zastrzegł Wujaszek Fericze.
Widzowie średnio entuzjastycznie podeszli do tego pomysłu: "Trochę przesada, jak oni po schodach ledwo co chodzą".
"Kanapowcy" będą musieli przebiec półmaraton w Afryce
Minęło dopiero kilka tygodni odkąd uczestnicy zaczęli swoją metamorfozę. Na starcie mieli zalecone wykonywać 10 tysięcy kroków dziennie, co i tak sprawiało im ogromną trudność. Wyzwaniem okazała się również dieta oraz proces przygotowywania posiłków. Niektórzy z "Kanapowcow" nie znali choćby nazw warzyw. Widzowie nie szczędzili krytyki młodym "Kanapowcom", zastanawiając się: "Czyja to wina, iż te dzieciaki nie znają życia"?
Uczestnicy i widzowie właśnie dowiedzieli się, jakie będzie zadanie finałowe piątej edycji "Kanapowców":
Nierówny teren, wzniesienia i gorące temperatury nie będą sprzyjać uczestnikom.
- wyznała przerażona Paulina.
"Dla mnie to jest nierealne" - dodała Klaudia. "Czy jesteśmy w stanie się przygotować?".
przyznał Wujaszek Fericze.
Podkreślił jednak: "Nie dopuszczę żadnego z Was, jeżeli nie będziecie odpowiedniej formie fizycznej i mentalnej".
Widzowie sceptycznie o decyzji produkcji "Kanapowców"
Widzowie nie są do końca przekonani, czy wyzwanie, które czeka młodych "Kanapowców" jest dla nich realne:
Niektórzy zauważyli, iż to zdecydowanie "najtrudniejsze i najbardziej ekstremalne zadanie finałowe ze wszystkich edycji programu Kanapowcy/Kanapowczynie".
Zobacz także:
- Dlaczego "Kanapowczynie" nie zadają się z Paulą? Chłodna wypowiedź Anety
- "Kanapowcy" nie znają nazw warzyw, nie wiedzą, jak wygląda oliwa. "Ten sezon to nauka dla rodziców"