Niestety, często oznacza to ich wizytę w naszych domach i mieszkaniach. W ostatnich tygodniach w Polsce można zaobserwować prawdziwe oblężenie biedronek azjatyckich, które masowo przysiadają na elewacjach, oknach i drzwiach.
Na szczęście istnieje prosty, naturalny sposób, który pozwoli ci zabezpieczyć dom przed tymi nieproszonymi gośćmi. Wystarczy cytryna i odrobina płynu do naczyń.
Co to są biedronki azjatyckie i dlaczego jesienią wchodzą do domów?Biedronka azjatycka (Harmonia axyridis) to inwazyjny gatunek chrząszcza pochodzący z Azji Wschodniej.
Do Europy została sprowadzona w latach 60. XX wieku jako naturalny pogromca mszyc, a w Polsce pojawiła się po raz pierwszy w 2006 roku. Z czasem jednak okazało się, iż stanowi zagrożenie dla rodzimych gatunków biedronek.
Jesienią, gdy temperatura spada, owady te szukają ciepłego miejsca do przezimowania. Wchodzą przez nieszczelne okna, kratki wentylacyjne i drzwi balkonowe.
W październiku i listopadzie można zobaczyć je w dużych skupiskach – na ścianach, parapetach i futrynach.
W sieci krążą nagrania, na których całe elewacje są dosłownie oblepione setkami biedronek azjatyckich.
Ten gatunek bywa mylący, bo nie wszystkie osobniki wyglądają tak samo. Mogą być żółte, pomarańczowe, czerwone, a choćby czarne, z różną liczbą kropek – od 0 do 23. Ich cechą charakterystyczną jest czarna plamka w kształcie litery „M” lub „W” na głowie.
Biedronki azjatyckie są też większe od rodzimych i bardziej agresywne – gryzą, a w obronie wydzielają żółtą ciecz o bardzo nieprzyjemnym zapachu. Mimo niewielkich rozmiarów potrafią żyć choćby do 3 lat, jeżeli znajdą dogodne warunki.
Czy biedronki azjatyckie są groźne?Dla ludzi nie stanowią dużego zagrożenia, ale mogą wywoływać reakcje alergiczne i podrażnienia skóry. Ich wydzielina może powodować świąd, zaczerwienienie lub problemy z oddychaniem u osób wrażliwych.
W dodatku, gdy pojawią się w dużych ilościach, potrafią skutecznie zepsuć komfort mieszkania – zwłaszcza gdy wlatują do pomieszczeń przez otwarte okna.
Zamiast używać chemicznych środków, które mogą szkodzić środowisku i pożytecznym owadom, warto wypróbować bezpieczną i skuteczną domową miksturę. Biedronki azjatyckie nie znoszą zapachu cytrusów, dlatego cytrynowy spray to idealny odstraszacz.
Przepis na naturalny środek:
- sok z jednej cytryny,
- 2–3 łyżki płynu do naczyń,
- 1 litr ciepłej wody.
Wymieszaj składniki w butelce z atomizerem i spryskaj:
- ramy okienne,
- futryny drzwi,
- progi i parapety,
- oraz miejsca, przez które owady mogą się przedostawać do środka.
Cytrusowy zapach odstraszy biedronki, a płyn do naczyń utworzy delikatną warstwę, która utrudni im poruszanie się po powierzchni.
To szybki, skuteczny i całkowicie naturalny sposób — bez chemii i bez szkody dla środowiska.
Aby uniknąć kolejnych najazdów, warto pamiętać o kilku prostych zasadach:
- Załóż moskitiery na okna i drzwi balkonowe.
- Uszczelnij szczeliny wokół framug i parapetów.
- Nie zostawiaj otwartych okien na długo – szczególnie w słoneczne dni, kiedy biedronki są najbardziej aktywne.
- Nie rozgniataj ich, bo wydzielają silnie pachnącą ciecz, która przyciąga inne owady.
- Odkurzaj miejsca, w których mogą się gromadzić – np. parapety, zasłony czy kąty pod parapetami.
Chemiczne środki owadobójcze działają szeroko i mogą niszczyć również pożyteczne owady, w tym nasze rodzime biedronki, które odgrywają istotną rolę w ekosystemie.
Zdecydowanie bezpieczniej jest postawić na naturalne metody odstraszania, które działają selektywnie i są bezpieczne dla ludzi i zwierząt.
Jesień to okres wzmożonej aktywności biedronek azjatyckich, które próbują dostać się do domów w poszukiwaniu ciepła. Zamiast sięgać po silne środki chemiczne, wystarczy prosty spray z cytryny i płynu do naczyń, by skutecznie je odstraszyć. To metoda, która nie tylko działa, ale też jest w pełni naturalna i przyjazna dla środowiska.