Nie nosiła peleryny. Nie miała pieczęci ani złotego klucza. Nie była też wpisana w żadne tabele hierarchii. A jednak, kiedy wchodziła do pomieszczenia – ludzie prostowali plecy. Nie ze strachu. Z szacunku. Mówili o niej: „ona wie”. Nie, iż wszystko. Ale wie, kiedy słuchać. Kiedy zamilknąć. Kiedy przytulić. A kiedy odsunąć się, byś sam mógł […]
- Strona główna
- Seks i związki
- Ta, która prowadziła światłem
Powiązane
Polecane
Wnuczka Szapołowskiej zrobiła furorę w Sopocie.
1 godzina temu
Prokop znowu to zrobił. Zakpił z Piaska w Sopocie
1 godzina temu