10 grudnia, w środę, w Lublinie doszło do poważnego wypadku z udziałem Konrada Wcisło - miejskiego radnego i syna europosłanki Koalicji Obywatelskiej, Marty Wcisło. Mężczyzna został potrącony na oznakowanym przejściu dla pieszych. Informacje o zdarzeniu potwierdziła sama europosłanka.
REKLAMA
Zobacz wideo Marta Wcisło: Możemy zaklinać rzeczywistość, ale aborcja jest, była i będzie
Syn europosłanki Koalicji Obywatelskiej potrącony na przejściu dla pieszych. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia
Do wypadku doszło w środę wieczorem, 10 grudnia, na ul. Spółdzielczości Pracy w Lublinie. Konrad Wcisło wracał do domu po posiedzeniu komisji budżetowej i wybrał się na szybkie zakupy. Wtedy został uderzony przez samochód jednej ze znanych korporacji taksówkarskich. Jak wynika z relacji Marty Wcisło, kierowca nie udzielił poszkodowanemu pomocy. - Zatrzymał się na chwilę, zwolnił, po czym dodał gazu i odjechał - powiedziała europosłanka w rozmowie z "Faktem".
Lubelska policja potwierdziła, iż kierujący został zatrzymany w swoim domu. Funkcjonariusze przekazali, iż mężczyzna był trzeźwy i trafił do policyjnego aresztu. Jak podano w oficjalnym komunikacie, kierowca po wypadku "nie zatrzymał się i odjechał". 12 grudnia, w piątek rano, śledczy zapowiedzieli dalsze czynności procesowe.
Marta Wcisło o stanie zdrowia syna. "Sytuacja jest bardzo ciężka"
Marta Wcisło ujawniła również, iż jej syn odniósł poważne obrażenia i jest w gipsie od pasa do szyi. Sytuację całej rodziny określiła jako bardzo trudną. - Natomiast sytuacja jest bardzo ciężka, bo po pierwsze jest unieruchomiony, po drugie synowa w styczniu na początku rodzi - mówi europosłanka. Dodatkowym obciążeniem jest opieka nad dwuletnim dzieckiem Konrada Wcisło, które nie rozumie całej sytuacji. - Po trzecie ma maleńkie, dwuletnie dziecko, które nie rozumie, iż nie może przyjść, przytulić się do taty, bo jest cały w gipsie - powiedziała. Rodzina radnego czeka teraz na kolejne informacje dotyczące stanu zdrowia oraz ustalenia śledczych w sprawie wypadku.













