Świąteczna wdzięczność w czasach obławy ICE

tygodnikprogram.com 5 godzin temu

Thanksgiving to dzień, w którym deklarujemy wdzięczność: za rodzinę, dach nad głową, ciepły talerz i — jeżeli możemy — za spokój. Tylko iż w tym roku „spokój” stał się towarem deficytowym.

Akcje ICE w Chicago rozbijają codzienną rutynę, a ludzie chowają się nie przed zimnem, ale przed możliwą utratą tego, co mają — pracy, domu, bliskich. To obrzydliwe zestawienie: „bądź wdzięczny” obok „nie wychodź na ulicę”.

Jak więc okazać wdzięczność, kiedy własne świętowanie przerywa widmo zatrzymań? Po pierwsze — odrzućmy iluzję, iż wdzięczność to jedynie gesty przy świątecznym stole. Prawdziwa wdzięczność w tym kontekście to odwrotność wygodnego samozadowolenia: konkretne, nieinstagramowe działania na rzecz tych, którzy w tym momencie najbardziej tego potrzebują. Wdzięczność — jeżeli ma znaczyć cokolwiek — musi być solidarnością. Nie mówimy tu o bohaterstwie filmowym ani o romantycznym sprzeciwie, który kończy się przy pierwszym aucie ICE. Mówimy o rzeczach prostych i skutecznych: przynoszeniu jedzenia do lokalnych organizacji, wspieraniu zbiórek na opłacenie kaucji, przekazywaniu środków na obronę prawną, pomocy w tłumaczeniach i informowaniu sąsiadów o ich prawach. W Chicago już działają inicjatywy reagujące na kryzys — lokalne organizacje proszą o pomoc z indykami i zapasami żywności, bo ludzie boją się wychodzić na zakupy. To właśnie tam warto skierować swoje „dziękuję”.
Wdzięczność to też gniew — i to gniew, który przeradza się w nacisk polityczny. jeżeli naprawdę jesteś wdzięczny za bezpieczeństwo i prawo do godności, nie zapisuj tej wdzięczności w notesie z napisem „życzenia”. Napisz do radnego, zadzwoń do kongresmena, weź udział w pokojowym proteście, wesprzyj organizacje walczące w sądzie przeciw nadgorliwej federalnej polityce.

I wreszcie: bądź wdzięczny przez czyn, nie przez cichy akt hipokryzji. Przygotuj posiłek i oddaj go pobliskiemu ośrodkowi; odwiedź sąsiada, który boi się opuścić dom; zaoferuj zorganizowaną pomoc — transport do prawnika, opiekę nad dziećmi osób, które musiały iść na przesłuchanie. jeżeli możesz — przekaż darowiznę na fundusz kaucji lub organizację prawniczą, która zapewnia reprezentację i pomoc w sądzie. To konkretne dowody wdzięczności — płynące z przekonania, iż wolność jednej osoby jest wolnością nas wszystkich.
Ostrzegam przy tym: nie chodzi o łamanie prawa ani ryzykowne akcje, które mogłyby zaszkodzić tobie lub innym. Solidarność nie polega na podpowiadaniu, jak unikać prawa — polega na wzajemnej pomocy, ochronie praw człowieka i dążeniu do zmian systemowych.
Wdzięczność w czasach zastraszania to akt odwagi.

Jeśli Thanksgiving ma jeszcze coś znaczyć, niech będzie to dzielenie się: nie tylko tym, co smaczne, ale tym, co bezcenne — bezpieczeństwem i godnością.

Antoni B.

Idź do oryginalnego materiału