Przypadkowe odkrycie: mąż w sklepie z moją przyjaciółką

twojacena.pl 1 tydzień temu

Jestem zamężna od czterech lat i przez cały ten czas mój mąż był dla mnie idealnym partnerem, choćby nie pamiętam, żebyśmy kiedykolwiek poważnie się pokłócili.

Ostatnio zaczęliśmy myśleć o dziecku – próbujemy, planujemy, ale na razie bez rezultatu. Winna jest moja nierównowaga hormonalna, ale mąż nigdy nie miał mi tego za złe. Zdecydowaliśmy, iż jeżeli nie uda nam się mieć własnego dziecka, rozważymy adopcję.

Myślałam, iż mamy niemal idealną rodzinę, brakuje tylko trochę namiętności w naszym związku, dlatego nie jest w pełni doskonały.

Mam też bliską przyjaciółkę, Kasię, która jeszcze nie założyła rodziny, więc spędzamy razem sporo czasu, często chodzimy na zakupy. Kasia jest piękną dziewczyną – dba o siebie, chodzi na siłownię i dobrze zarabia. Mój mąż też ją zna, bo ćwiczą w tym samym klubie fitness, ale ich godziny treningów się nie pokrywają, więc widują się rzadko.

Nigdy nie byłam zazdrosna i ufałam mężowi… do pewnego zdarzenia. Gdy miał wrócić z siłowni, wyszłam do sklepu po chleb. Pomiędzy półkami zobaczyłam coś, co mnie złamało – mój mąż nie tylko flirtował z Kasią, ale też delikatnie ją obejmował. Gdy mnie zauważyli, gwałtownie odskoczyli od siebie, ale to, co zobaczyłam, wystarczyło. Rozpłakałam się i wybiegłam ze sklepu, a mąż pobiegł za mną.

Na ulicy zapewniał, iż żadnego przytulania nie było, tylko stali blisko i mi się wydawało. Mówił tak przekonująco, iż chciałam mu uwierzyć… ale nie mogłam.

W domu spakowałam rzeczy i pojechałam do rodziców. Nic im nie powiedziałam – mają trudne charaktery, a tata na pewno chciałby interweniować. Teraz mieszkam u nich i zastanawiam się, co dalej. Nie mam mocnego powodu do rozwodu, ale też nie potrafię powiedzieć, iż przez cały czas kocham męża. Kasia też dzwoni, ale nie mam ochoty z nią rozmawiać – kto wie, co jeszcze powie. jeżeli zacznie mnie przekonywać, iż wszystko mi się przywidziało, będzie tylko gorzej. Nie ufam jej już, może tylko próbuje siebie wybielić.

Idź do oryginalnego materiału