„To już gruba przesada” – komentuje mieszkaniec Lublina, który w jednym ze sklepów Biedronka natknął się na kiełbasę przeterminowaną o ponad tydzień. Sprawa wywołała oburzenie klienta, a sieć musiała zareagować. W swoim oświadczeniu Biedronka tłumaczy incydent „przeoczeniem” pracownika.
Biedronka sprzedawała przeterminowaną kiełbasę
Do skandalicznego zdarzenia doszło w poniedziałek (17.02) w sklepie Biedronka przy ul. Morwowej w Lublinie. Podczas zakupów jeden z klientów zauważył w lodówce kilka opakowań kiełbasy z szynki Sądecka marki Kraina Wędlin, które były przeterminowane o 9 dni – data ważności na opakowaniach wskazywała 8 lutego.
„Dzisiejsza sytuacja – Biedronka przy ul. Morwowej. W lodówkach znalazłem co najmniej trzy opakowania przeterminowanej kiełbasy. Zgłosiłem to obsłudze, ale nie miałem czasu, żeby zostać i zobaczyć ich reakcję. Gdyby to był jeden dzień po terminie, może bym przymknął oko, ale tutaj minęło aż dziewięć dni, a produkt wciąż leży na półce. Na ogół nie zgłaszam takich rzeczy, ale to już gruba przesada” – relacjonuje czytelnik Kamil.
Pan Kamil zwraca uwagę, iż nie każdy klient zwraca uwagę na daty ważności produktów, szczególnie gdy robi zakupy w pośpiechu. Wielu osób, jak przyznaje, ufa, iż towar oferowany w sklepie jest bezpieczny do spożycia, nie sprawdzając szczegółowo dat na opakowaniach.

Sieć się tłumaczy: „Błąd pracownika”
Głos w sprawie zabrał starszy menedżer sprzedaży w sieci Biedronka Mikołaj Chełstowski.
„Bezpieczeństwo i jakość produktów oferowanych naszym klientom są dla nas priorytetem, dlatego każde tego typu zgłoszenie, choćby jeżeli incydentalne, traktujemy z najwyższą powagą. Zapewniamy też, iż standardem są regularne kontrole dat na opakowaniach asortymentu. Sytuacja, która miała miejsce we wskazanej placówce, była efektem przeoczenia pracownika podczas rutynowych weryfikacji dat przydatności produktów. W reakcji na zaistniałą sytuację przeprowadziliśmy dodatkową, kontrolę terminów przydatności produktów w placówce, a personel został dodatkowo przeszkolony w zakresie procedur kontroli jakości” – przekazał w przesłanej do naszej redakcji odpowiedzi Chełstowski.
Sieć Biedronka zachęca klientów, aby w przypadku zaobserwowania podobnych zdarzeń, zgłaszali je bezpośrednio personelowi sklepu, co pozwoli na natychmiastową reakcję.