Mieszkanka Raszówki dołączyła do grona zacnych jubilatów. Pani Marianna Noweta świętowała swoje 95. urodziny, a towarzyszyli jej w tym bliscy, przyjaciele i przedstawiciele gminy.
Zgodnie z gminną tradycją, w imieniu samorządu z życzeniami do pani Marianny przyjechali wicewójt Anna Skorupa-Hawrysz, przewodniczący Rady Gminy Norbert Grabowski oraz sołtys Raszówki Monika Siwak.
– Życzymy zdrowia, spokoju i wielu kolejnych lat w gronie bliskich – mówili podczas uroczystych odwiedzin.
Pani Marianna przyjechała do Raszówki w 1963 roku z Międzyborza w Wielkopolsce. Jej mąż pracował w kopalni, a do Raszówki przyjeżdżało coraz więcej rodzin z dziećmi. Pani Marianna prowadziła gospodarstwo domowe, wychowywała dzieci i poświęcała się swojej pasji – szyciu. Uszyte lub wydziergane przez nią ubrania nosiło wielu mieszkańców Raszówki.
Pani Marianna doczekała się czworga dzieci, troje z nich założyło własne rodziny i mieszka w Raszówce oraz Lubinie. Pani Marianna ma siedmioro wnucząt i aż dziesięcioro prawnucząt.
– Mama nigdy się niczym nie przejmowała, żyła spokojnie, bez stresu – mówi córka Elżbieta Kosturek. – Kiedy urodził się jej pierwszy prawnuk Karol, marzyła, żeby doczekać jego komunii. Potem osiemnastki. Dziś Karol studiuje, a mama mówi, iż chciałaby jeszcze zobaczyć jego ślub. I wiemy, iż tak właśnie będzie, choć nie wiadomo kiedy, bo nie ma jeszcze takich planów.
