Często przygotowując obiad tak bardzo skupiam się tym, co zajmuje centralne miejsce na talerzu, iż zapominam o dodatkach. Surówka z marchewki zawsze ratuje mnie z opresji. Daje poczucie, iż zadbałam o codzienną porcję witamin dla mojej rodziny. Klasyczna z jabłkiem i śmietaną jest dla mnie za ciężka. W lżejszym wydaniu doskonale sprawdza się bardziej soczysty dodatek.