Kasia stała w środku salonu, z biletem na wakacje w torebce. Oczy Pawła były zaczerwienione ze złości, a jego głos rozlegał się po mieszkaniu jak grzmot. Kobieta czuła, jak wszystkie lata poświęceń, wszystkie marzenia pogrzebane pod górą kredytów i wszystkie niedotrzymane obietnice zbierały się w niej jak burzowa chmura, gotowa ją przytłoczyć. Paweł powiedziała cicho, […]