Czytaj też: Stanisław Soyka, wielki artysta estrady. Zawsze dryfował
Seksowna nienawiść
Kontekstem, w którym od dawna pisało i rozmawiało się o nowych perypetiach Carrie (Sarah Jessica Parker), Mirandy (Cynthia Nixon) i Charlotte (Kristin Davis) wraz z przyległościami było zjawisko hate-watchingu. Serial o seksownych i wyzwolonych trzydziestolatkach nadawanego w latach 1998-2004. Bohaterki wyznaczały trendy: obyczajowe, seksualne, modowe. Od szpilek od Manolo Blahnika przez drinki (Cosmopolitan) po powiedzonka (absofuckinglutely – absocholerutnie) – przypominała w niedawnym tekście w „Polityce” Ola Salwa. By zaraz zauważyć: „Dziś jako bohaterki kręconej po latach kontynuacji stały się obiektem kpin, drwin i hate-watchingu, czyli oglądania dla nieprzyjemności. Publika, niczym Rzymianie oglądający potyczki gladiatorów, kciuk niegdyś podniesiony do góry dziś opuściła.