Kali to 3000-letnia ikona feminizmu, której dziś potrzebujemy – Annalisa Merelli
8 styczeń 2020
Ona się nie boi. A Ty?
Pomyśl o Kali, hinduskiej bogini.
Dzika, naga, z wystawionym językiem — niewygodny, dziki obraz siły, czystej siły. Nosi najpiękniejszą biżuterię — ozdobne bransolety i naszyjniki oraz niesamowite kolczyki w kształcie słoni. Jest krew — ta niepokojąca substancja, z którą kobiety są intymnie zaznajomione — wszędzie na niej i wokół niej: kapie z odciętej głowy demona, którą trzyma w jednej z rąk; zbiera się na tacy pod nią; jest na jej języku, na naszyjniku z odciętych głów oraz na spódnicy z wyrwanych ramion, które jako jedyne zakrywają jej nagość; jest także w kałuży u jej stóp. Tam też leży demon bez głowy, a obok niego jej mąż — Shiva, niszczyciel, z wężem i wszystkim, co do niego należy.

Gliniane podobizny Kali tworzone w Kalighat w Kalkucie
Pomyśl o glinianych wizerunkach Kali, manualnie wykonywanych tuż przy świątyni Kalighat w Kolkacie — niektóre większe od człowieka, inne miniaturowe — z językami na wierzchu, z rozpostartymi ramionami, tańczące: czy możesz sobie wyobrazić bardziej dziką formę?
Kali ucieleśnia nieograniczoną i egzystencjalną wolność bycia — bez potrzeby proszenia o pozwolenie.
Jest prawdziwym monstrum, ponieważ jest zarazem przerażająca i budząca podziw, piękna w sposób, który w żadnym razie nie jest “ładny” — nie jest powierzchowna, nie da się jej ujarzmić, nie daje komfortu. Kali, spójrz na nią, ma zupełnie gdzieś, czy się komuś podoba czy nie. Nie boi się własnej siły, a jeżeli ty się boisz — to twój problem. Nie jest typem bóstwa, które łatwo znajdziesz siedzące na półce w salonie czy wiszące na ścianie z girlandami z nagietków wokół ramy — i to jest w porządku, bo ona ma do spełnienia swoją misję: zabić.
Kali jest esencjonalnym ucieleśnieniem shakti, kobiecej mocy. Pojawia się jako niezależna bogini około 1000 roku p.n.e. i rozwija się jako postać kontrowersyjna: jest przerażającym, żądnym krwi wcieleniem zniszczenia oraz ostateczną obrończynią przed złem. Jest duchowa i cielesna, erotyczna i seksualna — i jako taka, odważna: w kultach tantrycznych, które się wokół niej koncentrują, erotyzm jest przede wszystkim sposobem na skonfrontowanie się z własnymi najgłębszymi lękami.
Arundhuti Singhal, współzałożycielka The Mythology Project, platformy analizującej mitologię i folklor, zauważa, iż ambiwalentna, a momentami wręcz sprzeczna natura Kali jest zgodna z jej statusem wczesnej kobiecej bogini. Dwuznaczność i wielowymiarowość były cechami związanymi z kobiecą boskością w starożytności, wyjaśnia. Bogowie płci męskiej mają zwykle jedną, prostą stronę — z wyjątkiem Shivy, który ma złożoną naturę, ponieważ zawiera w sobie zarówno pierwiastek męski, jak i żeński — ale, jak mówi Singhal, „nie znajdziesz bogini, która reprezentuje tylko jedną rzecz”.
Kali i inne wczesne boginie były wyrazem natury. Tak jak natura, ma stronę niszczycielską równie silną jak tę dobroczynną. W tym sensie nie jest do końca devi (pełnoprawną boginią), ale dzieli cechy z istotami znanymi jako asury (demony — choć to określenie wynika raczej z braku lepszego tłumaczenia), czyli różnymi nadprzyrodzonymi bytami, które nie zawsze potrafią panować nad swoimi namiętnościami. Jako kobieta, nosi w sobie moc stwarzania; i jako kobieta, także czystą siłę natury.
To właśnie czyni Kali feministyczną ikoną, której dziś potrzebujemy — jest postacią złożoną, o wielu kontrastujących cechach, z których każda jest równoprawnym wyrazem kobiecej siły — bez potrzeby przepraszania, bo Kali choćby nie rozważa, iż mogłoby istnieć coś, za co należałoby przeprosić.
Rola Kali w mitologii niesie ze sobą koncepcję kobiecości zupełnie odmienną od potulnych, łagodnych ideałów, które są powszechnie uznawane na całym świecie — w tym także w Indiach, kraju, który zrodził tę dziką boginię, a jednocześnie nakazuje kobietom być posłusznymi, uległymi i oddanymi. Kali nie jest żadną z tych rzeczy: jej moc i dzikość przewyższają siłę Shivy, którego niemal zabija, depcząc go — obraz na tyle niepokojący dla patriarchatu, że, jak tłumaczy mitolog Devdutt Pattanaik w Seven Secrets of the Goddess (Siedem sekretów bogini), przez długi czas był ukrywany.
Mit chce, by była żądną krwi, niekontrolowaną istotą, podczas gdy Shiva — bóg mężczyzna — jawi się jako mądry i opanowany. Ale, jak zauważa Singhal, to tylko męska wersja opowieści, ukształtowana przez wieki patriarchalnych wartości.
Istnieje jednak inny sposób patrzenia na tę historię — taki, w którym bogini nie próbuje zdominować Shivy — ale tańczy, świętuje swoje zwycięstwo nad demonem, i po prostu dała się ponieść. Dzieje się tak dlatego, że, jak zauważa Pattanaik, siła Kali to czysta natura, która „jest obojętna na ludzkie spojrzenie.” Każda intencja i każde uczucie, które na nią rzutujemy, to tylko interpretacje: Ona po prostu istnieje — silna i niepodporządkowana żadnym kulturowym ograniczeniom.
Reprezentuje naturę w jej najbardziej surowej, nieokiełznanej postaci. Jest kulminacją wszystkiego, co stanowi siłę i moc. Kocha, ale nie jest oddana. Jest ostateczną matką — matką wszelkiej siły — ale nie daje się sprowadzić wyłącznie do roli matki.
Kobiecość Kali nie jest performatywna. Nie jest jak bardziej „do opanowania” wcielenia żeńskiej boskości, takie jak Durga czy Parvati — łagodna, rozsądna, uległa, potulna. Ale nie ma też tych cech, które feministki – dawniej i dziś – w niej widziały i kochały. Nie jest wściekła — choć jest jak furia — ponieważ natura nie zna gniewu. Nie jest choćby dzika, mimo iż jej wygląd odrzuca wszelkie kulturowe ograniczenia. Ona jest po prostu dzikością samą w sobie.
Wybierając Kali jako ikonę, nie chodzi o odzyskanie prawa do bycia agresywną, dziką, nieładną czy bezlitosną — chodzi o zaakceptowanie, iż ostatecznym celem, o który kobiety nieustannie walczą, jest po prostu istnieć. Tak jak Kali — bez względu na to, co ludzkie spojrzenie może w niej zobaczyć.
Źródło: Kali is the 3,000-year-old feminist icon we need today
Zobacz na: Narodziny Feminizmu w 1848 roku, w Seneca Falls, w stanie Nowy Jork
Feminizm obnażony: Nasza ślepota na kobiece zło – David Shackleton
Jak ruch kobiecy nauczył kobiety nienawidzić mężczyzn – Erin Pizzey
O religii Rzymian – Niccolò Machiavelli
Cybele, Izyda i Mitra: Tajemnicza sekciarska religia w starożytnym Rzymie
Thuggees – Zabójcy w Imię Kultu Kali
16 lipiec 2022
Thuggees, od sanskryckiego słowa oznaczającego „ukrycie” (lub „tajemniczość”), byli zorganizowaną grupą zawodowych zabójców – czasem opisywanych jako pierwsza mafia świata – którzy działali w Indiach od XIII do XIX wieku. Członkowie tej fanatycznej grupy religijnej, znani z rytualnych zabójstw dokonywanych w imię hinduskiej bogini Kali, znani byli jako Thugowie [thagowie] – słowo to przeniknęło do języka angielskiego w okresie brytyjskiej okupacji Indii.

Kolorowy rysunek dwóch Thugów, którzy wskazują w niebo, aby odwrócić uwagę ofiary, podczas gdy trzeci skrada się od tyłu, gotów ją udusić.
Zabójcy Thuggee z Indii
Działanie Thugów polegało na dołączaniu do grup podróżnych i zdobywaniu ich zaufania, a następnie zaskakiwaniu ich w nocy i zwykle duszeniu chustką lub stryczkiem. Dzięki tej szybkiej i cichej metodzie, która nie pozostawiała śladów krwi i nie wymagała użycia specjalnych narzędzi, Thugowie mogli następnie obrabować ofiarę i starannie ją pochować.
Ich zbrodnie wymagały wysokiego poziomu współpracy i koordynacji, zarówno na etapie infiltracji, jak i podczas samego ataku. Każdy członek grupy miał określoną rolę – od zwabiania podróżnych miłymi słowami, przez pełnienie funkcji obserwatora, po bycie wykonawcą zabójstwa. Niektóre szacunki podają, iż Thugowie byli odpowiedzialni za około dwa miliony zgonów. Jednak dane te są bardzo zróżnicowane, ponieważ brak jest wiarygodnych źródeł potwierdzających, kiedy praktyka ta się rozpoczęła.
Pierwszy zapis o Thugach
Pierwszy znany zapis o Thugach jako zorganizowanej grupie w Indiach – w przeciwieństwie do zwykłych złodziei – znajduje się w Historii Fīrūz Shāha autorstwa Ẓiyāʾ-ud-Dīn Baranī’ego, datowanej na około 1356 rok. Chociaż Thugowie wywodzili swoje pochodzenie z siedmiu muzułmańskich plemion, już od wczesnego okresu pojawiają się wśród nich również Hindusi.
Hinduscy członkowie Thuggee czcili boginię zniszczenia i odrodzenia – Kali. Dla przynajmniej części z nich to właśnie stanowiło podstawę ich działań, ponieważ uważali, iż pomagają Kali utrzymać równowagę między dobrem a złem w świecie. Jednak ich hinduistyczna wiara nie różniła się znacznie od współczesnych im, niemających związków z Thugami Hindusów, a fakt, iż niektórzy Thugowie byli muzułmanami, dodatkowo komplikuje tę kwestię.

Rysunek “Hinduscy Thugowie i truciciele” autorstwa Williama Carpentera z Illustrated London News, 1857.
Istnieją jednak dowody, iż wszyscy Thugowie byli zjednoczeni przez wspólne przesądy i rytuały, co przyczyniło się do określenia ich mianem sekty lub kultu. Bractwo posługiwało się własnym żargonem, zwanym ramasi, oraz specjalnymi znakami rozpoznawczymi, dzięki którym jego członkowie mogli się rozpoznać w najdalszych zakątkach Indii.
Obowiązywały ich również określone zasady – na przykład zakaz kradzieży bez uprzedniego, rytualnego zabójstwa. Nie zabijano braminów ze względu na ich czystość; uważano, iż zabijanie chorych nie jest godną ofiarą; kobiet zaś nie zabijano, ponieważ uważano je za wcielenia bogini Kali.
Bractwo Thugów
Członkostwo w bractwie Thugów było często dziedziczne, przekazywane z ojca na syna. Inni uczyli się od guru, podobnie jak w systemie czeladniczym, albo próbowali zbliżyć się do Thugów w nadziei na rekrutację. Zdarzało się również, iż dzieci podróżnych, którzy zostali zamordowani, były wychowywane na Thugów – ich obecność pomagała wzbudzać zaufanie i uśpić czujność przyszłych ofiar.
Zabójcy Thuggee zostali ostatecznie powstrzymani przez brytyjskich kolonizatorów Indii w latach 30. XIX wieku, po wprowadzeniu Ustaw o Tępieniu Thugów i Rozbójników (Thuggee and Dacoity Suppression Acts), które stanowiły:
„Niniejszym ogłasza się, iż ktokolwiek zostanie uznany za członka jakiejkolwiek bandy Thugów – zarówno przed, jak i po wejściu w życie niniejszej ustawy – działającej na terenie lub poza terytorium Kompanii Wschodnioindyjskiej, zostanie ukarany dożywotnim więzieniem z przymusową pracą.”
W celu skutecznego egzekwowania nowych przepisów wprowadzono wiele strategii, w tym zachęty dla członków gangów do wydawania swoich towarzyszy oraz szeroką kampanię informacyjną mającą na celu edukację i ostrzeganie podróżnych oraz społeczeństwa.
Według Księgi Rekordów Guinnessa, Behram, indyjski Thug, uznawany jest za najpłodniejszego seryjnego mordercę w historii. Jako przywódca sekty Thugów w dystrykcie Oudh (współczesne Uttar Pradesh w Indiach), podczas procesu ustalono, iż w latach 1790–1840 udusił co najmniej 931 ofiar. Po aresztowaniu w 1840 roku Behram oraz jego rodzina zostali straceni w Jabalpurze.
Ostatecznie, po co najmniej sześciu stuleciach siania terroru w Indiach, dni Thugów dobiegły końca. Ich reputacja jednak przetrwała – dziś słowo thug (bandyta, zbir) używane jest na całym świecie w odniesieniu do agresywnych i brutalnych młodocianych przestępców.
Źródło: Thuggees – The Cult Assassins of India