Ostatnie spotkanie z klientką na przeglądzie szafy.
Ubrania starannie posegregowane, wszystko na wieszakach dobranych do rodzaju materiału, podzielone na kategorie (bluzki, spodnie, swetry itd) w każdej z szaf. Natomiast ja mogę wykrztusić z siebie tylko jedno: czerń, czerń, czerń. Wszędzie czerń! Chociaż każdy kto mnie zna, wie, iż kocham ten kolor i bardzo chętnie go noszę, ale gdy klientka powiedziała - proszę mi pomóc, mam już dość tej czerni, chce czegoś więcej - czuję ulgę. Rzeczywiście, miłość do czerni bywa trudna. Kolor może rozleniwiać, bo wielu z nas wydaje się, iż jest prosty w obsłudze i nie ważne co ubierzemy, czarny zawsze wygląda ok. To wielki błąd.
Osoby o niektórych typach urody dużo tracą nosząc czerń w większej dawce i powinny jak najczęściej zastępować ją granatem czy grafitem. Poza tym, choćby o ile kochasz ubierać się na czarno, to warto pomyśleć o tym, jak urozmaicić swoje stylizacje i z jakimi kolorami możesz łączyć takie ubrania, aby wyglądać nowocześnie. Dodatkowo, uzależnionym od czerni proponuję zrobić jeden dzień w tygodniu dla koloru, w którym zapomnicie o czerni lub do swoich zestawów dorzucicie przynajmniej jeden produkt w odświeżającym, lekkim kolorze, dobranym do Waszej urody. Dzisiejszy wpis dedykuję tym, którzy chcą ożywić swoje czarne szafy ;)
1. Black total look
Sprawdzony i najbardziej wytworny moim zdaniem sposób na noszenie czerni? Monochromatyczny zestaw. Czerń noszona od stóp go głów to jednak nie tak proste rozwiązanie jak mogłoby się wydawać. Modny i interesujący strój stworzycie jedynie wtedy, gdy w obrębie jednej stylizacji pomieszacie ze sobą ubrania i dodatki o różnych fakturach (także tych, na pozór niepasujących do siebie jak jedwab i wełna), zróżnicowanych długościach i objętościach. Także w kwestii dodatków w monochromatycznych zestawach trzeba zadbać o szczegóły: interesujące tłoczenia, niestandardowe wiązania czy zapięcia, najdoskonalsze materiały oraz wymyślne kształty.2. Black and white
Drugi, bardzo elegancki sposób na noszenie czerni to łączenie jej z bielą. Wielu z nas wciąż tkwi w schemacie: biała koszula + czarna marynarka, a przecież nieśmiertelne B&W daje wiele możliwości. Masz wąską talię? Postaw na białą koszulę przewiązaną...grubym skórzanym pasem z ciekawą klamrą lub wiązany gorset. W ostatnim sezonie kupiłaś czarną, bieliźnianą sukienkę? Połącz ją ze śnieżnobiałą marynarką oversize. o ile kochasz sportowy styl skuś się na bluzę w graficzne wzory lub kultowe spodnie Adidas z lampasami, które łączymy nie tylko ze sneakersami, ale też szpilkami i butami na klocku. Na co dzień stawiasz na wygodę? Co powiesz na pijamowy komplet w kolorze czerni wykończony jasną lamówką? Możliwości jest wiele, wystarczy spróbować.
3. Ognisty romans czerni z czerwienią
Dwa, bardzo mocne kolory kojarzące się na całym świecie z luksusem. Znak rozpoznawczy seksownych butów tworzonych przez mistrza Christiana Louboutina. Do niedawna, ten mix kolorystyczny zarezerwowany był na okazje wieczorowe. W Internecie znajdziemy sporo zdjęć gwiazd, które postawiły na takie stylizacje podczas ważnych gali filmowych, bali dobroczynnych itd. Dziś odważnie łączymy te kolory także w sytuacjach dziennych - ja, kocham się czerwonych garniturach noszonych z koronkowym, gustownym body czy stanikiem oraz rozszerzanych spodniach dresowych z czerwonym lampasem. jeżeli nie boisz się przyciągać spojrzeń, postaw na ten duet!
4. Czerń da delikatnych dziewczyn i zgaszonych typów urody
Gdy dni stają się coraz krótsze, a temperatura spada czerń wydaje się zawsze dobrym i bezpiecznym rozwiązaniem. Tymczasem nie zawsze tak jest. Dziewczyny o bardzo jasnej, delikatnej urodzie (jasna cera, cienka skóra, jaśniutkie włosy) ubrane w czerń zwykle giną. Zwłaszcza wtedy, gdy nie zadbają o wyrównanie kolorytu skóry twarzy, wzmocnienie oczu i ust (a od tego w przypadku osób o takiej urodzie już blisko do "zmalowania"). Podobnie sprawa ma się ze zgaszonymi typami urody - czerń, zwłaszcza ta intensywna, na "śliskich" materiałach podbija szarość obecną w skórze, drobne niedoskonałości i cienie pod oczami. jeżeli jesteś którymś z wyżej opisanych typów, ale nie wyobrażasz sobie swojej garderoby bez czerni pamiętaj o kilku zasadach. Po pierwsze, makijaż będzie Twoim sprzymierzeńcem. Po drugie, stawiaj na ubrania w zgaszonej czerni (bawełna, dzianina, wełna), unikaj czerni na błyszczących, śliskich, lakierowanych ubraniach. Po trzecie, nie stosuj czerni przy twarzy, zrobi Ci mniejszą krzywdę kiedy zastosujesz ją na spodniach czy spódnicy. Ewentualnym rozwiązaniem są czarne góry uszyte z pół-transparentnych materiałów lub ozdobione kolorowymi nadrukami czy haftami, które nadadzą lekkości sylwetce. Po czwarte - może wystarczą Ci czarne dodatki? ;)
5. Czerń dla wypoczętych
Pamiętaj, iż czerń pochłania światło. Dlatego też, nie powinnaś stosować tego koloru gdy nie jesteś wyspana i wypoczęta. W przeciwnym wypadku będziesz wydawać się smutna i zmęczona. Do dziś pamiętam, jak w jednym z odcinków mojego ukochanego programu Trinny i Susannah, jedna ze stylistek tłumaczyła uczestniczce jak działa czerń. Kazała ocenić swoją twarz klientom sklepu gdy zapięła się pod szyją w czarnej marynarce. Potem, rozpięła ją i marynarka okazała się okryciem wierzchnim dla białej koszuli i srebrnego, cekinowego topu. Momentalnie, twarz Trinny wydała się przechodniom rozświetlona, wypoczęta i rześka. Zapamiętaj - czerń potrzebuje światła!
A Ty - jak nosisz czerń?