Jak budować granice podczas swojej przemiany

wybudzeni.com 17 godzin temu

Jak budować granice podczas swojej przemiany [strategos_autokrator]

13 luty 2015

Wiele osób rozmawiało o granicach. Dr Robert Glover w swojej książce pt. „Koniec bycia Miłym Gościem!” omawia, jak ważne są granice i jak bardzo ich brakuje mężczyznom o dominującej mentalności „beta”, ale nie wyjaśnia dobrze, czym tak naprawdę są granice i jak ich bronić.

Granice to to, co jest dla ciebie ważne i czego jesteś w stanie bronić. Obejmują one te obszary twojego życia, w których mówisz: „to jest moje”. Przez „moje” rozumiemy to, co jest dla ciebie istotne i nad czym masz kontrolę oraz środki, by tego bronić. jeżeli nie możesz obronić granicy — to znaczy, iż jej nie masz. Jeśli tylko się żalisz, ale nie bronisz granicy — to znaczy, iż tej granicy nie posiadasz.

Analogicznie: „Ukraina”: Ukraina nie była w stanie obronić Krymu przed siłami wspieranymi przez Rosję. Rosja przejęła półwysep. Chociaż Ukraina narzeka i płacze, iż to niesprawiedliwe, w praktyce, na miejscu, Rosja ma Krym w granicach swojego terytorium, a Ukraina nie. Czy to sprawiedliwe? Kogo to obchodzi. Liczy się to, iż Ukraina nie była w stanie obronić tej granicy, więc ją utraciła. Narzekanie Ukrainy na forum międzynarodowym kilka zmieniło, ponieważ wszyscy wiedzą, iż to Rosja ma siłę, by tej granicy bronić, a Ukraina jej nie miała.

Tak samo jest z tobą. Aby zrozumieć swoje granice, musisz dokonać autorefleksji, połknąć własne ego i naprawdę zrozumieć, nad czym masz kontrolę, a nad czym nie. Zaakceptuj to, a następnie zaplanuj kreatywnie wszystkie możliwe sposoby obrony obszaru, którego chcesz bronić. A potem działaj zgodnie z tym planem, konsekwentnie i automatycznie. A jeśli nie możesz jakiejś granicy obronić działaniem, zaakceptuj, iż jej nie masz, i zmień ją na taką, którą jesteś w stanie obronić. Przykład granicy, której nie możesz obronić:
„Moja żona musi mnie szanować.”
Dlaczego? Bo dajesz jej całą władzę nad tą granicą.Przykład granicy, którą możesz obronić: „Jeśli żona okazuje brak szacunku, odejdę.”

Analogicznie: „Znak”: Powieszenie tabliczki z napisem „Wstęp wzbroniony, grozi postrzałem” nie jest obroną granicy. Obrona polega na strzale do intruzów, albo co najmniej oddaniu strzału ostrzegawczego lub wezwaniu policji. Cokolwiek, co działa. Sam znak nie broni granicy, tylko działanie to robi.

Granice ustalasz sam. Możesz być elastyczny, ale to musi wynikać z twojej decyzji, a nie z reakcji na działania innych. Pamiętaj: ty wybierasz swoje granice. Ale jeżeli ktoś je testuje — zawsze musisz uruchomić automatyczne mechanizmy obronne. Możesz mieć plan obrony stopniowy, eskalacyjny — próbując kolejnych kroków. Ale musisz bronić granic.

Analogicznie: „Zamek Króla Alfa”: Jesteś królem we własnym zamku. Twój zamek ma silne mury i wyszkolonych łuczników. Brama jest dobrze strzeżona. Możesz wpuścić przez bramę harem dla przyjemności, ale upewnij się, iż nie noszą broni. A jeżeli kobiety-zamachowcy próbują się wspinać na mury nocą, twoi łucznicy muszą strzelać. Bez pytań, bez proszenia typu: „proszę, idź do frontowej bramy i uwodzicielsko się uśmiechaj”. Łucznicy nie mają czasu, by pytać, czy chcesz wpuścić te seksowne zamachowczynie. Muszą działać automatycznie.

Gdy zaczniesz egzekwować swoje granice, twoja żona może być zła i jeszcze bardziej się buntować. To frustrujące. Po prostu zaakceptuj, iż to twoja wina: oddałeś jej to terytorium, bo go wcześniej nie broniłeś. Teraz chcesz je odzyskać, a ona zdążyła przyjąć, iż należy do niej. To nie jej wina, to twoje zaniedbanie lub niewiedza, iż nie broniłeś terenu. Cierpisz ty, ona i wasz związek, bo byłeś nieodpowiedzialny. Bądź cierpliwy, biorąc odpowiedzialność za zaistniała sytuację na siebie siebie. Zaplanuj wcześniej stopniowe metody obrony granicy, by odkryć, jaki jest minimalny poziom działania, który sprawi, iż się wycofa. Nie ma sensu przesadzać, w końcu nie chcesz być dupkiem, tylko działać tak, by bronić granicy jak najmniejszym kosztem dla wszystkich. Oczywiście, oznacza to robienie rzeczy, które jej się nie podobają, ale nie rób tego nadgorliwie, by ją ukarać.

Granice to coś, co sprawia, iż ludzie cię szanują. Sprawiają, iż kobiety czują, iż jesteś silny, godny zaufania i posiadasz integralność. Wielu z nas, będąc w małżeństwie, zaczyna odpuszczać swoje granice, myśląc, iż właśnie tego nasze żony pragną. Ja sam tak zrobiłem, gdy urodził się nasz syn. To katastrofa, dla nas, dla nich i dla związku. Często prowadzi to do frustracji z naszej strony, bo mamy ukryte oczekiwania [kontrakty], iż „ona przecież powinna szanować nasze granice”, a gdy frustracja osiąga punkt krytyczny, następuje wybuch — tzw. „rzyganie ofiary”. Użalanie się przed żoną, iż nie szanuje twoich granic, co tylko pokazuje jej, iż tych granic nie masz i wzmacnia złe zachowanie. To wtedy twoja odpowiedzialność [wina], nie jej. Działanie, a nie słowa, jest sposobem komunikowania granicy w sposób, który ona rozumie.

To wynika z podstawowego niezrozumienia, czym są granice. Granice są po to, żebyśmy my sami je szanowali, a ponieważ je szanujemy, to ich bronimy. Kobiety rozumieją granice wtedy, kiedy je bronimy. jeżeli tego nie robimy uznają, iż my sami tych granic nie szanujemy, więc po nich depczą, często nieświadomie. To nasza odpowiedzialność, nie żon, by mieć silne granice. Szczególnie gdy zaczynasz je ustanawiać, żona będzie je testować raz za razem. Nie wściekaj się, w ten sposób sprawdza, czy ta granica naprawdę coś dla ciebie znaczy. jeżeli chcesz, by ją zrozumiała broń jej konsekwentnie. Narzekanie, iż musi szanować granicę, jest słabe, bezużyteczne i oznacza zrzucanie winy na innych za twoje własne porażki.

Analogicznie: „Zamek Króla Bety”: Łucznicy w zamku Króla Bety widzą nadchodzących zamachowców wspinających się po murach i zaczynają do nich strzelać, by ich odpędzić. Zamachowcy czekają tuż poza zasięgiem strzał, sfrustrowani. Zaczynają wyzywać Króla Betę od „ciot”, bo nie mogą zrobić nic więcej. Król beta każe łucznikom przestać strzelać, wsiada na swojego pięknego konia, opuszcza zamek i idzie do zamachowców, by ich przekonać, iż nie jest „ciotą”. Pokazuje im swojego błyszczącego konia i miecz jako dowód, iż jest twardzielem, potomkiem twardzieli. Zamachowcy zabijają go za to, iż był pieprzonym idiotą i w chaosie przejmują zamek.

Tak właśnie dzieje się, gdy kłócisz się z żoną. Tracisz kontrolę, perspektywę i robisz idiotyczne rzeczy, które nic ci nie dają. Odsłaniasz swoje granice tylko dlatego, iż masz słabe ego. Zamiast kłócić się o swoje ego, zbuduj silne ramy i przestać czuć się niepewnie. Zamiast koncentrować się na jej atakach, skup się na swoich granicach i broń ich konsekwentnie.

Pewność siebie wynika z możliwości [opcji]. Gdy masz już opcje działania i udowodnioną zdolność do generowania większej ich liczby, pewność siebie podświadomie manifestuje się w zachowaniu mężczyzny. Pewni siebie mężczyźni mniej obawiają się straty, więc mają swobodę eksperymentowania w sposób, w jaki wcześniej by tego nie robili.

Przykład z mojego małżeństwa:

Moja żona zwykła oskarżać mnie o coś nieprawdziwego, co naprawdę mnie dotykało. Chciałem, żeby przestała. Gdy to mówiła, zachowywałem się jak zraniony, próbowałem się bronić, tłumaczyłem, a ona wbijała we mnie kolejne szpile. Całymi dniami narzekałem, iż nie ma prawa tak robić. Ale nic się nie zmieniało. Wręcz przeciwnie, robiła to częściej. Wciąż mówiłem o granicy, ale jej nie broniłem, więc komunikowałem jej działaniami, iż ten teren nie jest dla mnie wart obrony. Moje słowa nie miały znaczenia, a wręcz pogarszały sprawę. Byłem jak król poza murami zamku, który daje się dźgać zamachowcom, próbując przekonać ich, iż „jestem królem, więc macie przestać”.

Po tych porażkach poczułem silną frustrację, co mnie tylko osłabiło. Dopiero gdy zaplanowałem działania jako odpowiedź, coś zaczęło się zmieniać. Postanowiłem, iż jeżeli znów to powie, odpowiem tylko: „Nie będę kontynuował tej rozmowy.” jeżeli złe zachowanie będzie trwało, to eskaluję. Dla mnie to było: wyjście z pokoju i zajęcie się czymś produktywnym, a jeżeli sytuacja była poważniejsza to wyjście z domu: na trening, spacer, medytację albo po piwo.

Pierwsze razy były trudne, wpadła w szał. Była przyzwyczajona, iż tej granicy nie było, więc próbowała mnie zastraszyć, żebym się wycofał. Bałem się, przyznaję. Ale miałem plan i postanowiłem go realizować, bez względu na wszystko. Więc po prostu wyszedłem z domu na kilka godzin. Czułem się winny, ale wiedziałem, iż to było przemyślane. Z czasem bronienie granic stało się łatwiejsze, a choćby przyjemne. Ona chce mnie wkurzyć? Ha! Przegrała. Nie zareaguję, mam czas dla siebie. Ona przegrywa, bo chciała reakcji. Ja wygrywam, bo mam spokój i regenerację.

Nie musiałem jej choćby tłumaczyć, czemu to robię. Ona wiedziała. Nie ma sensu mówić zamachowcom, iż mury i łucznicy oznaczają granicę. Liczą się tylko działania.

Teraz? Przestała rzucać tym oskarżeniem. Ostatnim razem, gdy to powiedziała, rzuciłem krótkie ostrzeżenie i przestała! Odeszła, a potem choćby przeprosiła. Niesamowite. Nie groziłem jej, po prostu powiedziałem, żeby przestała, i ponieważ wcześniej konsekwentnie broniłem granicy działaniami, wytrenowałem ją, iż mówię poważnie. To jak pies Pawłowa. Wcześniej nie przestawała, choćby gdy ją o to prosiłem. I nigdy nie przepraszała. Ale dzięki konsekwencji zrozumiała, iż to na poważne. To jest szacunek.

Kluczowe punkty:

Granice to teren, który możesz i chcesz bronić. jeżeli tego nie robisz — to twoja, kurwa, wina, nie twojej żony [ekstremalna odpowiedzialność].
— jeżeli nie jesteś w stanie bronić danej granicy — zaakceptuj to i zmień granicę na taką, którą możesz obronić.
— Użalanie się tylko pogarsza sprawę.
— Bądź strategiczny i realistyczny.
— Gdy zaczniesz stawiać granice, „rozhuśtasz łódkę”, bo zabierasz to, co wcześniej jej oddałeś.
— Nie miej o to pretensji, tylko przyznaj, iż to twoja słabość utrudniła wszystko wszystkim.
— Ale broń granic konsekwentnie — działaniem, nie słowami — bo to jedyny sposób, by ona to zrozumiała.
— Konsekwencja przynosi korzyść tobie, jej i związkowi w dłuższej perspektywie nawet, jeżeli początkowo powoduje konflikty.

Granice są dla CIEBIE. To TY masz je szanować i bronić. Na początku jest trudno, ale jeżeli będziesz je konsekwentnie bronić, to twoja żona będzie cię szanować bardziej.

Źródło: How to build boundaries during your transition

Zobacz na: Sztuka życia według stoików – Piotr Stankiewicz
Najważniejsza rzecz
System Operacyjny Umysłu – ROZDZIAŁ I: Definicja życia
System Operacyjny Umysłu – ROZDZIAŁ II: Przyczyny Problemów w Psychice i Biznesie
System Operacyjny Umysłu – ROZDZIAŁ III: Cztery proste rozwiązania na każdy problem psychiki i biznesu
System Operacyjny Umysłu – ROZDZIAŁ IV: Cztery części naszej osobowości
System Operacyjny Umysłu – ROZDZIAŁ V: Granice osobowości
System Operacyjny Umysłu – ROZDZIAŁ VI: Anatomia decyzji
Na szacunek trzeba sobie zasłużyć – Rian Stone
Wzbudzanie szacunku a domaganie się szacunku – Rule Zero

Rozmawiając z kobietami – zawsze odbijaj, zgadzaj się z rozbawieniem oraz absurdalnie wzmacniaj, powtarzaj i wycofuj się. Nigdy nie broń się, nie wyjaśniaj, nie usprawiedliwiaj ani nie racjonalizuj.

Obrona vs Rozwój

Funkcje zachowawcze każdego organizmu sprowadzają się do dwóch podstawowych działań. Musi mieć możliwość wzrostu, utrzymania się przy życiu, a także musi mieć zdolność obrony.
Jeśli więc tylko rośniesz, nie mając zdolności obronnych stajesz się czyimś pożywieniem. Przetrwanie wymaga równowagi między wzrostem, a obroną.

Misją Czerwonej Pigułki jest zwiększenie męskiej mocy seksualnej i liczby dostępnych opcji.
Twoja Misja: ustawić siebie jako Wewnętrzny Punkt Odniesienia.
Twoje szczęście to Twój problem.
Hipergamia ma to gdzieś.
Bycie alfą to stan umysłu, a nie kwestia przynależności do grupy demograficznej.
Zabij w sobie betę, zanim Cię zabije.
Przerażenie to celowe działania mające na celu wyciągnięcie Cię ze związku bez seksu.

Idź do oryginalnego materiału