HiBREW H10A – mój pierwszy ekspres kolbowy, którego myślałem, iż nie potrzebuję

dailyweb.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: HiBREW H10A


Jakiś czas temu trafił do mnie ekspres kolbowy HiBREW H10A, więc czas na recenzję tego sprzętu.

Długo wzbraniałem się przed zakupem i postawieniem w swojej kuchni ekspresu. W końcu jestem jedyną osobą u mnie w domu, która pije kawę, a moja kuchnia nie jest za duża. Dodatkowo pracując w biurze, w domu robiłem kawę 2-3 razy w tygodniu. Wiele zmieniło się, jednak gdy zacząłem pracować z domu. Mycie kawiarki dwa razy dziennie przestało mi się podobać i zacząłem myśleć jednak o jakimś małym ekspresie. Uratował mnie Sebastian, pytając, czy chcę przetestować ekspres od HiBREW.

HiBREW H10A – co w opakowaniu?

Tę recenzję rozpocznijmy od małego unboxingu. W kartonie, poza samym ekspresem, znajdziemy trzy różne pojemniki na kawę, różniące się wielkością oraz typem sitka, solidną kolbę, tamper, szczoteczkę do czyszczenia oraz metalowy kubek do spieniania mleka, brandowany logo HiBREW. To bogaty zestaw akcesoriów, który pozwoli Ci na natychmiastowe rozpoczęcie zabawy w baristę. Nic nie wkurza mnie bardziej, niż gdy do nowego sprzętu muszę od razu dokupować jakieś akcesorium, zwłaszcza, jak dowiem się o tym już po zamówieniu. Tu na szczęście nic takiego nie ma miejsca. [caption id="attachment_271563" align="alignnone" width="1920"] Bogaty zestaw akcesoriów, który pozwoli Ci na natychmiastowe rozpoczęcie zabawy w baristę.[/caption]

HiBREW H10A – pierwsze wrażenia

HiBREW H10A zrobił na mnie świetne pierwsze wrażenie. Ekspres wygląda naprawdę dobrze, a wiadomo, iż ja jako projektant i miłośnik rzeczy ładnych, jestem na to szczególnie wyczulony. Obudowa ze stali nierdzewnej, uzupełniona fizycznymi przyciskami zamiast wszechobecnych aktualnie wyświetlaczy czy przycisków dotykowych oraz piękny, analogowy, choć bez widocznej skali, wskaźnik ciśnienia robią wrażenie. H10A to sprzęt, który chce błyszczeć, a nie stać schowany w kącie kuchni. Pierwsze wrażenia były dość mieszane, bo trochę zajęło mi uzyskanie optymalnych ustawień parzenia i piękny wygląd kontrastował ze średnim smakiem kawy. Metodą prób i błędów dotarłem jednak do ustawień, które mnie satysfakcjonują, ale o tym w dalszej części tekstu. [caption id="attachment_271564" align="alignnone" width="1920"] HiBREW H10A to sprzęt, który chce błyszczeć, a nie stać schowany w kącie kuchni.[/caption]

HiBREW H10A – funkcjonalność

HiBREW H10A to półautomatyczny ekspres ciśnieniowy do kawy, który pomimo niewielkiej ceny, oferuje wszystko, co potrzebne miłośnikom czarnego trunku. Producent deklaruje ciśnienie na poziomie 20 barów, choć mam tu pewną wątpliwość, czy zawsze ten wskaźnik jest utrzymywany. Nie mam tego jak sprawdzić, więc przyjmijmy, iż rzeczywiście mamy tu do czynienia z 20 barami. Ekspres pozwala na parzenie kawy lub dwóch kaw. Dla każdej z tych opcji mamy możliwość ustawienia ilości wody (regulacja 35-150ml pojemności jednej filiżanki oraz 70-300ml dla dwóch), czasu preinfuzji (zakres czasu zaparzania wstępnego 0-10 sekund), czy temperatury parzenia. Jako jedyny kawosz w domu ustawiłem to sobie tak, iż pojedyncza kawa jest to po prostu espresso, a podwójna jest kawą czarną. HiBREW H10A posiada także lancę do spieniania mleka, która służy także do nalewania wrzątku. To już coś, co docenia cała moja rodzina – w awaryjnych sytuacjach, mam wrzątek znacznie szybciej, niż gotując wodę na gazie. Świetnie działa funkcja spieniania mleka – para w temperaturze 125 - 150 stopni Celsjusza podana pod wysokim ciśnieniem pozwala na szybkie spienienie mleka do postaci gęstej piany. Ja preferuję czarną kawę, ale na bawarce piana wygląda i smakuje znakomicie.

HiBREW H10A – wady i zalety

O znakomitym wyglądzie ekspresu pisałem już wyżej, więc nie będę się powtarzał. Przyjrzyjmy się więc innym zaletom tego ekspresu. Zastosowanie uniwersalnego rozmiaru 58mm pozwala na wykorzystanie kolby innych producentów, o ile ta, dołączona do zestawu Wam nie odpowiada. Dużą zaletą ekspresu są rozbudowane możliwości regulacji preinfuzji, temperatury czy ilości wody. Pisząc o zaletach, nie sposób nie wspomnieć o cenie. HiBREW H10A możesz znaleźć w Internecie już za 779 złotych, co moim zdaniem jest świetną ceną za tak dobrze wykonany sprzęt. Jeżeli chodzi o wady ekspresu, to metodą prób i błędów udało mi się uzyskać satysfakcjonujące mnie ustawienia, jednak czasem ta sama kawa, smakuje inaczej. Stąd mam pewne podejrzenia, iż w przypadku niektórych zaparzeń, ekspres może nie trzymać deklarowanego ciśnienia. Nie jestem także przekonany do dołączonej kolby. Ta jest ciężka i solidna, jednak jej dzióbek do rozdzielania kawy na dwie filiżanki, jest na tyle wysoki, iż nie mieszczę pod nią kubka. Po odkręceniu natomiast kawa trafia wszędzie, tylko nie do kubka. Brakuje mi także wskaźnika niskiego stanu wody. Kilkukrotnie ekspres przestawał mi robić kawę w połowie, właśnie z powodu braku wody, dodatkowo wyrzucając błędy, których nie dało się wyeliminować, jedynie dolewając wody do pojemnika (zbiornik ma 1.8 litra). Nie podoba mi się też, iż wskaźnik ciśnienia jest tylko ozdobą, bo nie ma na nim żadnej skali. [caption id="attachment_271567" align="alignnone" width="1920"] HiBREW H10A to piękny i dobrze wyposażony, choć niepozbawiony wad ekspres.[/caption] HiBREW H10A to piękny i dobrze wyposażony, choć niepozbawiony wad ekspres. W cenie poniżej 800 złotych to jednak bardzo interesująca propozycja. Ja jestem z niego bardzo zadowolony i właśnie stawiając ostatnią kropkę w tej recenzji, idę zrobić sobie kolejną kawę.
Idź do oryginalnego materiału