Great Taurus

zgielk.blogspot.com 1 dzień temu
Wiele wskazuje na to, iż nadawanie ruchu i dynamiki modelom to mój konik. Robię tak za każdym razem jak tylko sklejam jakąś figurkę. Co jest dużo łatwiejsze w przypadku modeli plastikowych. Czasem jednak trzeba spróbować z klasycznym "mono-pose". Dlatego wymyśliłem dzisiejszy model. Z dwóch powodów. Pierwszy już znacie.

Drugim konikiem, jaki już częściowo realizowałem malując żywiczną reinkarnację dzisiejszego bohatera, była zabawa z ogniem. Dzisiejszy bohater był malowany z myślą o zrobieniu Wielkiego Taurusa tak, aby żarzył się wewnętrznym ogniem.

Do całego projektu postanowiłem użyć gotowego wypełniacza do oddziału, oderwanego z oryginalnej podstawki (unit filler), jako usztywnienia dla hartowanego drutu na którym leci Fernando. Wypełniacz oddziałowy poświęciłem wiec na ołtarzu większego, modelarskiego dobra. Mam ich jeszcze 2, więc stratny nie będę.

W całym malowaniu chyba najtrudniejszym elementem była odpowiednia proporcja kolorów. Najważniejszym elementem jest nie przesadzić z najgorętszym kolorem. Niestety trochę z nim przesadziłem w kilku miejscach. Dobrze natomiast wyszły ciemne czerwienie, przechodzące w antracyt.

Dla uproszczenia palety, jeźdźca pomalowałem w podobnej tonacji, z użyciem części tych samych kolorów. Odrobina turkusowej patyny na zbroi to jedyny kontrast jak jaki się zdecydowałem.

Praise Hashut!





Idź do oryginalnego materiału