Filip Chajzer wspomina hejt po śmierci syna. "Umarłem w środku"

kobieta.onet.pl 1 godzina temu
— Mój syn zginął w 2015 r. w wypadku samochodowym. Miał 9 lat. I wiecie, każdy przeżywa żałobę na swój sposób. Ja nigdy w życiu nie otworzyłem jednego listu z prokuratury, z sądu. Tam było wyjaśnianie, sprawa i tak dalej. Po prostu nie mogłem przez to przejść. Natomiast żeby mnie ukarać, ktoś w internecie znalazł miejsca z wypadku i zaczął mi je masowo wysyłać, wklejać w komentarze na Facebooku. Cały "wall" był zawalony. Ja wtedy w środku umarłem. To była taka śmierć za życia moja. I wtedy sobie pomyślałem, iż tak być nie może — powiedział Filip Chajzer w rozmowie z Danielem Nawrockim podczas inauguracji antyhejterskiej kampanii pierwszej damy.
Idź do oryginalnego materiału