Na początek warto zastanowić się, dlaczego placki ziemniaczane chłoną olej z patelni niczym gąbka? Dzieje się tak, ponieważ tłuszcz nie zdąży utworzyć zwartej warstwy, gdy trafia na niego surowa masa złożona z wody i skrobi. Ten drugi składnik w mig wiąże cząsteczki oleju.
Co więcej, przy częstym przewracaniu placuszków, ułatwiamy docieranie tłuszczu do ich wnętrza przez naruszanie struktury białek. Na szczęście to nie musi tak wyglądać. Z pomocą przychodzi produkt, który prawdopodobnie każdy z nas ma w swojej kuchni.
Co dodać do placków ziemniaczanych, żeby wyszły lekkie?
Placki ziemniaczane będą lekką przekąską, jeżeli dodamy do surowego ciasta łyżkę octu spirytusowego. Możemy zastąpić go spirytusem. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku placuszki nie nasiąkną olejem, a i tak wyjdą chrupiące.
Po dodaniu tego kuchennego produktu dojdzie do zmiany pH masy, dlatego białka szybciej się zetną, a skrobia ulegnie częściowemu żelowaniu. Na powierzchni placków utworzy się cienka warstwa, stanowiąca nieprzepuszczalną barierę dla tłuszczu.
Nie musimy martwić się, iż smak octu czy spirytusu będzie wyczuwalny w plackach ziemniaczanych, ponieważ zostaje zniwelowany w trakcie smażenia w wysokiej temperaturze.
Co jeszcze zrobić, żeby placki ziemniaczane nie nasiąkły tłuszczem?
Istnieje jeszcze kilka innych i prostych trików, żeby placki ziemniaczane nie nasiąkły tłuszczem. Przede wszystkim wybierajmy mączyste odmiany ziemniaków, tj. Tajfun, Gustaw, Bryza, ponieważ to właśnie one cechują się większą ilością suchej masy, a mniejszą wody.
Każde ziemniaki po starciu warto odcisnąć z nadmiaru wody, bo przez dużą ilość cieczy ciasto intensywniej wchłania tłuszcz. Poza tym pobycie się wody poprawia konsystencję masy i zapobiega jej rozpadaniu w trakcie smażenia.
Odpowiednie smażenie również ma znaczenie przy chłonięciu oleju przez placuszki. Należy smażyć je w wysokiej temperaturze, ale nie przesadnie. Wystarczy sprawdzić ją, przykładając łopatkę do patelni. Przy odpowiedniej temperaturze powstaną delikatne smugi ciepła.
Na koniec polecamy wykładać usmażone placki ziemniaczane na kilka warstw ręcznika papierowego, aby wchłonął resztę tłuszczu. Stosując te wszystkie zasady, uzyskamy chrupiącą, a zarazem lekką przekąskę.
Zobacz też:
Ten obiad zrobisz za 10 zł, a naje się cała rodzina. Wystarczy choćby na dokładkę
Nie tylko zupa. Z tego przepisu zrobisz najlepsze kopytka dyniowe pod słońcem
To najlepsza dynia na zupę i placuszki. Nie trzeba jej choćby obierać