Jeszcze nie tak dawno słońce budziło nas do życia, tryskaliśmy energią, a świat wydawał się kolorowy i ekscytujący. A teraz najchętniej zawinęlibyśmy się w koc i nie wychodzili z domu bez potrzeby. Tymczasem świat namawia „wyjdź do ludzi!”. A może takie wyhamowanie jest nam potrzebne? Pytamy psychiatrę i psychoterapeutę dr. hab. Sławomira Murawca.