Demokraci poczuli krew. Dzięki aferze Epsteina nawiązali "porozumienie z piekła rodem" z wyznawcami MAGA. Cel: złamać Trumpa

Zdjęcie: Demokratyczny gubernator Kalifornii Gavin Newsom (L), przestępca seksualny i finansista Jeffrey Epstein (Ś), prezydent USA Donald Trump


Trwająca w całych Stanach Zjednoczonych wrzawa wokół rządowego śledztwa w sprawie przestępcy seksualnego Jeffrey'a Epsteina podzieliła elektorat prezydenta Donalda Trumpa. Zatwardziali zwolennicy MAGA domagają się od niego spełnienia — według wielu z nich — najważniejszej wyborczej obietnicy, czyli odkrycia kart w sprawie rzekomego spisku dotyczącego ukrywania prawdy o klientach i znajomych Epsteina. Prezydent USA uporczywie odmawia i bagatelizuje sprawę, co generuje coraz większe niezadowolenie. To młyn na wodę demokratów, którzy upatrują w tej sytuacji wyczekiwanej i wielkiej szansy na przejęcie władzy. Już ruszyli z ofensywą w całym kraju.