Czyszczenie grzejników robię "na kokardkę". Wyciągam kurz co do 1 pyłka

archiwum.przyslijprzepis.pl 3 godzin temu
Niektóre osoby to zimorodki, które choćby zimą wychodzą na dwór w T-shircie i bluzie, a ja jestem ciepłolubna. Już w październiku zdarza mi się spać w skarpetkach, a sezonu grzewczego wyczekuję jak kania dżdżu. Czyszczenie grzejników to coś, czym trzeba się zająć, jeszcze zanim grzanie ruszy pełną parą. Nowoczesnych grzejników nie trzeba do tego demontować. Wystarczy 1 skromna, a sprytna "kokardka".
Idź do oryginalnego materiału