„Nie patrzymy na fakt, iż plemniki w ciele kobiety mogą zostać do parunastu godzin. Pytam z ciekawości, ale też dlatego, iż ostatnio pokłóciłam się ze znajomym na ten temat. Ja uważam, iż nie ma takiego dnia, kiedy kobieta może być bezpłodna danego dnia na 100%. A on mówi, iż są dni, w których kobieta jest w 100% bezpłodna”.
DNI PŁODNE I NIEPŁODNE – JAK JE ROZPOZNAĆ I DLACZEGO KALENDARZYK NIE ZAWSZE DZIAŁA?
Wiele osób zastanawia się, kiedy w cyklu miesiączkowym przypadają dni płodne, a kiedy te uznawane za niepłodne. W teorii wydaje się to proste – po owulacji, jeżeli komórka jajowa nie zostaje zapłodniona, obumiera i do kolejnej miesiączki ciąża nie jest możliwa. Jednak w praktyce sprawa jest znacznie bardziej złożona.
CZYM SĄ DNI PŁODNE I NIEPŁODNE?
- Dni płodne to czas, w którym istnieje największe prawdopodobieństwo zapłodnienia. Zwykle przypadają one na kilka dni przed owulacją i w trakcie samej owulacji. Dlaczego tak wcześnie? Ponieważ plemniki mogą przeżyć w drogach rodnych choćby do 5 dni, czekając na komórkę jajową.
- Dni niepłodne teoretycznie rozpoczynają się po owulacji – jeżeli jajeczko nie zostaje zapłodnione, obumiera w ciągu 12–24 godzin. Od tego momentu aż do miesiączki prawdopodobieństwo ciąży spada, ale nigdy do zera.
DLACZEGO OBLICZANIE DNI PŁODNYCH NIE JEST TAKIE PROSTE?
Choć aplikacje i kalendarzyki menstruacyjne mogą pomóc w orientacyjnym wyznaczeniu dni płodnych, trzeba pamiętać, iż cykl nie zawsze przebiega książkowo. Na owulację i jej przesunięcia wpływa wiele czynników:
- Zmiany hormonalne – np. zaburzenia gospodarki hormonalnej czy zespół policystycznych jajników (PCOS).
- Długość i regularność cyklu – u wielu osób cykle są nieregularne, co utrudnia przewidywanie owulacji.
- Stan zdrowia – infekcje, choroby przewlekłe czy nagłe problemy zdrowotne mogą wpływać na cykl.
- Stres i styl życia – zmęczenie, brak snu, dieta czy intensywne treningi oddziałują na gospodarkę hormonalną.
- Czynniki zewnętrzne – zmiana klimatu, podróże czy zmiana strefy czasowej również mogą przesuwać owulację.
To wszystko sprawia, iż choćby osoby z regularnym cyklem mogą mieć trudność w precyzyjnym wskazaniu swoich dni płodnych i niepłodnych.
CZY ISTNIEJĄ METODY OBSERWACJI DNI PŁODNYCH?
Tak, ale każda z nich ma swoje ograniczenia. Do najczęściej stosowanych należą:
- Metoda kalendarzykowa – najprostsza, ale najmniej dokładna.
- Metoda termiczna – polega na codziennym mierzeniu temperatury ciała; owulacja wiąże się z jej nieznacznym wzrostem.
- Obserwacja śluzu szyjkowego – w dni płodne śluz staje się bardziej przejrzysty i rozciągliwy.
- Testy owulacyjne – wykrywają wzrost poziomu hormonu LH, poprzedzający owulację.
Choć te metody mogą pomóc lepiej poznać własny organizm, żadna z nich nie daje stuprocentowej pewności co do wyznaczenia dni płodnych i niepłodnych.
DLACZEGO NIE MOŻEMY MIEĆ PEWNOŚCI CO DO DNI NIEPŁODNYCH?
Podsumowując – w trakcie cyklu rzeczywiście istnieje czas, kiedy zapłodnienie jest niemal niemożliwe. Jednak ze względu na to, iż owulacja może się przesuwać, nie możemy w 100% określić, kiedy dokładnie zaczynają się dni niepłodne. To ryzyko sprawia, iż opieranie się wyłącznie na kalendarzyku czy obserwacji objawów bywa zawodne.
ANTYKONCEPCJA – NAJPEWNIEJSZY SPOSÓB NA UNIKNIĘCIE CIĄŻY
Jeśli nie planujesz ciąży, warto pamiętać, iż stosowanie antykoncepcji jest najpewniejszym zabezpieczeniem podczas współżycia. Do wyboru są zarówno metody hormonalne (tabletki, plastry, wkładki), jak i mechaniczne (prezerwatywy, diafragmy) czy metody długoterminowe (wkładki, zastrzyki).
Dzięki nim nie trzeba polegać na niepewnych obliczeniach cyklu, a dodatkowo prezerwatywy chronią przed infekcjami przenoszonymi drogą płciową.