Chcę zrobić test DNA – jeżeli Kasia naprawdę jest moja, zabiorę ją ze sobą.

newsempire24.com 3 tygodni temu

Chcę zrobić test jeżeli Ola naprawdę jest moja zabiorę ją.
Bierz choćby teraz, bo plącze się pod nogami mam dość, karmić trzeba, ubierać trzeba, sama czasem nie kupię sobie nic, żeby jej coś do jedzenia wziąć. Takie życie Daj pieniędzy, Michał, co?
Ewa szykowała się do pracy. gwałtownie przygotowała mężowi kanapki, zawinęła w folię i położyła na stole.
Michał pracował w warsztacie samochodowym, przerw nie mieli, więc zawsze musiał brać coś ze sobą.
Ewa pracowała jako kucharka w stołówce. Jej praca była nieco dalej od domu, więc musiała wstawać godzinę wcześniej niż mąż.
Na zewnątrz kropił deszcz, więc Ewa wzięła parasolkę, która leżała w przedpokoju. Parasolka wyślizgnęła się z ręki i z hukiem uderzyła o podłogę. Ewa zastygła, potem zajrzała do sypialni mąż się nie obudził.
Uśmiechnęła się:
No niezdara ze mnie! i ostrożnie wysunęła się za drzwi.
Autobus przyjechał dziwnie szybko. Ewa usiadła przy oknie i patrzyła na miasto. Zatonęła w myślach.
Nie była już młodziutką dziewczyną, zbliżała się do trzydziestki, była szczęśliwą mężatką Choć żyli skromnie, wydawało jej się, iż zgodnie.
I tylko jedno ją martwiło nie mieli z mężem dzieci, a tak bardzo marzyła o maluszku, nieważne, czy chłopcu, czy dziewczynce.
Przez trzy lata małżeństwa Ewa chodziła na badania, ale lekarze tylko rozkładali ręce i mówili, iż wszystko jest w porządku.
Autobus się zatrzymał. Ewa zapłaciła i wysiadła. Zostało jej tylko przejść przez park, gdzie za rogiem była jej stołówka.
Zrobiła kilka kroków i nagle zatrzymała się zdumiona na mokrej ławce siedziała mała dziewczynka i płakała. Miała cienką kurteczkę i trzęsła się z zimna, a po policzkach płynęły łzy mieszające się z kroplami deszczu.
Ewa podeszła do dziecka i delikatnie zapytała:
Cześć! Dlaczego siedzisz tu sama?
Mama mnie wyrzuciła dziewczynka łkała.
Jak to wyrzuciła? Ewa nie mogła uwierzyć. Wyrzucić własne dziecko na deszcz?
Spała, a ja byłam głodna. Obudziłam ją i Mama zaczęła krzyczeć No i jestem tu
Jak masz na imię?
Ola.
No i co mam z tobą zrobić, Olu? Ewa zamyśliła się, potem spojrzała na zegarek. Chodź. Gdzie mieszkasz? Daleko stąd?
Nie, tu blisko. Dziewczynka machnęła ręką w jakimś kierunku.
Poszły tam, gdzie pokazała Ola, i już po pięciu minutach stały przed drzwiami mieszkania. Ewa naciskała dzwonek, ale długo nikt nie otwierał.
W końcu drzwi otworzyła zaspana, dziwnie wyglądająca kobieta w brudnym szlafroku. Dawno niemyte, rozczochrane włosy otaczały zmęczoną twarz.
Spojrzała ze zdziwieniem na Ewę, potem przeniosła wzrok na Olę i bez słowa cofnęła się:
Wejdźcie.
Ewa w milczeniu przekroczyła próg. W mieszkaniu unosił się nieznośny zapach, od którego kobietę natychmiast zrobiło się niedobrze.
Na brudnej podłodze leżały jakieś szmaty, a warstwa kurzu na kredensie zdradzała, iż tu nikt od dawna nie sprzątał. Rozglądając się, Ewa zauważyła na półce zdjęcie.
Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia
Widziała je już w albumie męża, tylko tamta fotografia była nierówno przycięta został na niej tylko Michał.
Na tym zdjęciu też był Michał, ale obok niego stała młoda, ładna kobieta, w której Ewa ledwo rozpoznała gospodynię mieszkania. Odwróciła się i ze zdumieniem spojrzała na tę zaniedbaną kobietę.
No? zapytała tamta.
Jak to ‘no’? Ewa, przypomniawszy sobie, po co tu przyszła, wzięła się w garść. Pani córka siedzi w parku i płacze! A pani nic? Co pani za matka?
A ty mnie jeszcze pouczysz! Swoje wychowuj! Do mojej się nie wtrącaj! kobieta ostro odwróciła się do córki. Gdzie się włóczyłaś?
Dziewczynka gwałtownie wślizgnęła się do sąsiedniego pokoju i zamknęła za sobą drzwi. Ewa zrozumiała, iż nie ma tu nic do roboty, odwróciła się i wyszła.
Cały dzień myślała o dziewczynce, o zdjęciu i o tej zaniedbanej kobiecie, która najwyraźniej miała coś wspólnego z jej mężem.
Wieczorem Ewa, podając Michałowi zdjęcie, zapytała:
Kochanie, a kto to jest z tobą na zdjęciu?
Mówiłem ci kiedyś o Magdzie, długo byliśmy razem, choćby chcieliśmy się pobrać, ale ona spotkała kogoś innego i zostawiła mnie.
A po co obcinałeś zdjęcie?
Nie mogłem jej wybaczyć, iż nie zostawiła mojego dziecka gdy się rozstaliśmy, była w ciąży, ale przez to wszystko powiedziała, iż usunęła. Wyjechałem z miasta, spotkałem ciebie. A kiedy wróciliśmy tu razem, nie miałem już przed tobą tajemnic. Ale dlaczego pytasz?
Wiesz, dziś wydarzyła się dziwna historia. Ewa opowiedziała mężowi o dziewczynce i jej matce.
Michał wysłuchał uważnie, potem zapytał, ile dziewczynka ma lat. Ewa odpowiedziała.
Zamyślił się Tak, mogła być jego córką
Gdzie, mówisz, mieszkają?
Ewa powiedziała i poszła spać była wykończona. Ledwo zasnęła, a gdy obudziła się o pół do drugiej w nocy, zauważyła, iż w kuchni świeci się światło.
Cicho podeszła i zajrzała przez uchylone drzwi. Michał siedział przy stole i coś rozważał.
Następnego dnia zapukał do drzwi swojej byłej ukochanej. Otworzyła mu Ola. Dziewczynka stała i patrzyła na nieznajomego mężczyznę, który jakoś się do niej uśmiechał.
Cześć! Ty jesteś Ola? A gdzie twoja mama? dziewczynka odwróciła się i pobiegła do środka.
Mamo! Ktoś przyszedł!
Kto? z pokoju wyjrzała niechlujnie ubrana kobieta.
Michał patrzył i nie poznawał Magdy dziewczyny, którą kiedyś tak kochał.
Ty? uniosła brwi. Czego tu chcesz?
Michał wszedł do mieszkania bez zaproszenia, wdychając ciężkie, zastałe powietrze.
Magda, muszę znać prawdę. Ola,

Idź do oryginalnego materiału