Aklimatyzacja w wyprawach wysokogórskich jest niezwykle ważna, aby ludzki organizm mógł przystosować się do niższego ciśnienia i mniejszej ilości tlenu. Proces ma zapobiec wystąpieniu choroby wysokościowej, która może skończyć się śmiercią. Byli wojskowi z Wielkiej Brytanii chcą dokonać niemożliwego. Zamiast kilkutygodniowej aklimatyzacji przed zdobyciem Mount Everestu, chcą skorzystać z patentu, który ma przygotować organizm do szybszej adaptacji.
REKLAMA
Zobacz wideo Ustroń lepszą wersją Zakopanego? Sprawdziliśmy to!
Chcą wejść na Mount Everest w tydzień. "Jesteśmy zajętymi ludźmi"
Jak podaje portal cnn.com, pomysł narodził się w jednym z barów, kiedy czworo przyjaciół spotkało się przy piwie. Rozmawiali o wyprawie, podczas której zabraliby pieniądze dla weteranów. Wtedy jeden z nich wspomniał o możliwości zdobycia Mount Everestu. - Jesteśmy zajętymi ludźmi. Moja odpowiedź brzmiała: Nie ma mowy, żebym spędził cztery do może ośmiu tygodni na wspinaczce - opowiedział jeden z przyjaciół.
Mount Everest (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Rafa? Mielnik / Agencja Wyborcza.pl
Pojawiła się jednak koncepcja wykorzystania gazu ksenonowego, który przyspieszyłby aklimatyzację i umożliwił zdobycie szczytu w tydzień. Gaz ten zwiększa produkcję białka zwanego erytropoetyną, które zapobiega niedotlenieniu poprzez zwiększenie liczby czerwonych krwinek i hemoglobiny transportującej tlen w organizmie.
Pomysł wzbudza kontrowersje. Medycy i organizacje nie są przekonane
Plan zakłada wylot śmigłowcem z Nepalu bezpośrednio do bazy pod Everestem i ruszenie do ataku szczytowego. Pomysł wzbudza niepokój wśród medyków oraz w Międzynarodowej Federacji Wspinaczki i Alpinizmu (UIAA). Federacja wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, iż nie ma naukowych dowodów, iż wdychanie ksenonu poprawia wydajność w górach. Co sądzisz o pomyśle wojskowych? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.