Afera Epsteina. Donald Trump ma jeszcze asa w rękawie. "To ma odwrócić uwagę od jego porażek i Bóg wie, czego jeszcze" [KOMENTARZ]

wiadomosci.onet.pl 1 godzina temu
Zarówno Izba Reprezentantów, jak i Senat Stanów Zjednoczonych orzekły niemal jednogłośnie: obszerne akta w sprawie seksualnego przestępcy Jeffreya Epsteina muszą zostać ujawnione. Prezydent USA Donald Trump tym razem dotrzymał słowa i zgodnie z zapowiedzią złożył swój podpis pod ustawą nakazującą amerykańskiemu Departamentowi Sprawiedliwości upublicznienie pełnych akt. To jednak nie znaczy, iż poddał się bez walki. Pociągnął już za sznurek, który ma doprowadzić do tego, iż z dokumentów "zniknie" to, co najważniejsze i potencjalnie najgroźniejsze, przede wszystkim dla niego samego — pisze w swoim komentarzu szwajcarski dziennikarz Guido Felder.
Idź do oryginalnego materiału