O ile jeszcze kilka dekad temu takie przyjęcia organizowało się w szkolnych świetlicach, dziś w grę wchodzą znacznie bardziej ekskluzywne opcje. w tej chwili salę weselną trzeba zarezerwować z choćby kilkuletnim wyprzedzeniem i przygotować się na prawdziwą przeprawę przez piekło. Z licznych statystyk wynika, iż w tej chwili zwykle taka impreza kosztuje od 60 do 100 tysięcy złotych. Na tę kwotę składa się nie tylko cena tak zwanego "talerzyka", wynajmu miejsca, obsługi oraz sukni. W grę wchodzą także dodatkowe koszty, które dla wielu młodych par potrafią być nie lada zaskoczeniem.
REKLAMA
Zobacz wideo "Po pandemii nie robimy już wesel na 300 osób". Wedding plannerka zwraca też uwagę na inny trend. "Przykry dla par młodych"
Wesele kontra dodatkowe koszty. "Zaskoczyła wszystkich"
Do redakcji serwisu Fakt zgłosiła się pani Zofia, która w tej chwili jest na etapie planowania swojego wesela. Mimo to już teraz jest w stanie wiele powiedzieć na temat nieplanowanych kosztów. Poza opłatą w wysokości kilkuset złotych za "talerzyk" oraz kilku tysięcy złotych za krojenie tortu przyszło jej zapłacić choćby za każde naczynie, z którego skorzystają jej goście. Koszt takiej wymiany to 5 złotych za sztukę.
Są sale, które liczą sobie koszt każdego wymienionego talerzyka. jeżeli gość zje ciasto i danie główne na dwóch różnych naczyniach - rachunek rośnie. I to para za to płaci
- wyjaśnia. Poza tym trzeba pomyśleć również o pokrowcach na krzesła, obsłudze od zadań specjalnych czy opakowaniach na jedzenie, które zostanie. Dla wielu par młodych organizacja wesela skutkuje wieloma skrajnymi emocjami. Tak też jest w przypadku Pani Zofii, która wielokrotnie czuła się bezsilna i zwyczajnie zmęczona całym tym zamieszaniem. To uczucie przybiera na sile, gdy tylko odkrywa kolejną ofertę obfitującą w ukryte opłaty. Z czasem zaczęła choćby żartować z sytuacji, tworząc zupełnie nową wizję polskiego wesela.
Zaskoczyła wszystkich, właściciele sal weselnych jej nienawidzą. Wpadła na innowacyjny pomysł: zorganizowała wesele bez porcelanowej zastawy. Goście na swoich miejscach ujrzeli papierowe talerzyki
- ironizowała w rozmowie z portalem Fakt.
Koszt wesela w Polsce. Same kwiaty to choćby kilkadziesiąt tysięcy złotych
W trakcie planowania imprezy weselnej trzeba pamiętać dosłownie o wszystkim. Organizacja nie kończy się na opłaceniu sali i kateringu. Dochodzi do tego alkohol, dekoracje, oprawa muzyczna, obsługa, usługi specjalne, słodkości wykonane na zamówienie, dodatkowa obsługa kelnerska, oświetlenie, lód do napojów, szampan powitalny, sprzątanie po przyjęciu czy choćby opłata za parking. Kosztów, o których nie myśli się od samego początku jest wiele i to one sprawiają, iż ostatecznie na tę jedną noc trzeba wydać istne krocie. Jak wyjaśnia serwis Fakt, niekiedy za wynajem sali dla 100 osób, z jedzeniem, napojami i obsługą, trzeba zapłacić 75 tysięcy złotych. Ponadto sama oprawa muzyczna to koszt w granicach od 500 do 3 tysięcy złotych. Zespół lub DJ jedynie podnosi tę kwotę do aż 15 tysięcy złotych. Ozdoby w postaci kwiatów również potrafią pochłonąć choćby kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Zobacz też: Linie lotnicze potrzebują rąk do pracy. Doświadczenie nie ma znaczenia
Warto również zwrócić uwagę na to, czy w danym miejscu nie jest uznawane tak zwane korkowe. Wówczas para młoda, która dostarczyła własny alkohol, musi zapłacić za możliwość jego podania. Konkretna kwota doliczana jest do każdej butelki.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.