To nie musi być zły związek. Nie ma przemocy, nie ma wielkich awantur, nikt nie znika na dwa dni bez słowa. Ale też… nie ma bliskości. Nie ma rozmów, które cokolwiek poruszają. Nie ma czułości. Jest za to wspólne mieszkanie, obowiązki, przyzwyczajenie. Codzienność – może trochę wygodna, może trochę duszna.
I coraz częściej masz myśl:
„To chyba nie ma już sensu”.
Ale zaraz potem pojawia się kolejna:
„A co, jeżeli zrobię błąd?”
„A co, jeżeli będę żałować?”
GDY STRACH POWSTRZYMUJE CIĘ PRZED ODEJŚCIEM
Strach przed rozstaniem to jedna z najczęstszych przyczyn, dla których ludzie zostają w relacjach, które ich nie karmią. Nie dlatego, iż kochają. Nie dlatego, iż widzą przyszłość. Ale dlatego, iż alternatywa – samotność, zmiana, bycie „ex” – wydaje się jeszcze straszniejsza.
Strach podpowiada różne rzeczy:
– „Lepiej być w czymś znajomym niż ryzykować nowe”
– „Może to ja mam za wysokie wymagania”
– „Nie jest idealnie, ale przecież inni mają gorzej”.
I teraz ważne rozróżnienie:
Czym innym jest danie drugiej szansy, a czym innym zostawanie z lęku.
Druga szansa to sytuacja, w której obie osoby czują, iż coś się rozjechało, ale chcą to naprawić. Nie dla świętego spokoju, nie z przymusu, ale dlatego, iż przez cały czas im zależy. Są gotowi rozmawiać, działać, spotykać się na nowo.
Zostawanie z lęku to sytuacja, w której jedna osoba od dawna nie czuje się dobrze, ale nie potrafi odejść – bo boi się pustki, opinii innych, samotnych wieczorów albo tego, iż to „koniec epoki”. I tu nie chodzi o ocenianie. To bardzo ludzkie.
Jak zakończyć związek z szacunkiem? Przeczytaj >>
Po prostu warto zauważyć, kto tak naprawdę podejmuje decyzje: Ty – czy Twój strach?
CO MOŻE POMÓC, JEŚLI CZUJESZ SIĘ W TAKIM ZAWIESZENIU?
- Zrób dla siebie „stop-klatkę”: bez szukania odpowiedzi, tylko żeby sprawdzić, jak się czuję w tej relacji teraz – nie pięć lat temu, nie w założeniach, tylko tu i teraz.
- Sprawdź, czy to, co trzyma Cię przy tej osobie, to miłość, czy tylko lęk przed rozstaniem.
- Nie pytaj tylko: „czy odejście ma sens?” – zapytaj: „czy zostanie też ma sens?”
- Przypomnij sobie, iż samotność w związku bywa trudniejsza niż ta, którą przeżywa się fizycznie samemu.
To, iż się boisz – nie oznacza, iż coś z Tobą nie tak. Ale jeżeli zostajesz tylko dlatego, iż boisz się odejść – to znaczy, iż już wiesz, co jest do przepracowania. Nie każda relacja kończy się dramatycznie. Nie każda relacja kończy się z powodu „czegoś wielkiego”. Czasem kończy się wtedy, gdy jedna lub obie osoby przestają być w niej sobą. I to też wystarczający powód.
