Znikające gołębie palce

igimag.pl 4 lat temu
Zdjęcie: Strona główna


Gołąb miejski to nieodłączny element dużych miast. Krakowski rynek, wrocławski dworzec, czy poznańska starówka to miejsca, po których spacerują niczym turyści. Podobnie jest w wielu innych europejskich miastach. W wielu z nich mieszkańcy zaczęli zwracać uwagę na pewną cechę tych ptaków. Z gołębiami wiąże się bowiem interesująca „zagadka”! Czy została rozwikłana przez Francuzów?

U wielu z tych popularnych ptaków brakuje jednego lub kilku palców. Przez lata pojawiało się wiele teorii na ten temat. Przypuszczano, iż ptaki doznają urazów, które wikłane są przez infekcje bakteryjne. Związane miało być to m.in. z tym,że ptaki stawały we własnych odchodach. Naukowcy sądzą jednak, iż znaleźli prawdziwego winowajcę! Nowe badania sugerują, iż przyczyną mogą być ludzkie włosy.

Przyglądanie się ptasim nogom ujawniło pozostałości sznurków i obecność ludzkich włosów. Informacje o tym opublikowano w 2018 r. w czasopiśmie Natures Sciences Sociétés. Obserwacja dotyczyła 1250 gołębi bytujących na 46 blokach w Paryżu. Naukowcy z Centre for Ecology and Conservation Science w Paryżu stwierdzili, iż 20% ptaków brakuje przynajmniej jednego palca. Porównując te liczby z danymi na temat działalności człowieka, naukowcy stwierdzili więcej urazów u gołębi na obszarach o większym zagęszczeniu fryzjerów, a także gęsto zaludnionych bloków o wysokim poziomie zanieczyszczenia powietrza i hałasu.

W trakcie gołębich spacerów po chodnikach i skwerkach, ich nogi mogą zaplątywać się w ludzkie włosy, których nie potrafią się samodzielnie pozbyć. Prawdopodobnie im bardziej próbują one go zdjąć, tym bardziej się on zaciska. Dochodzi wtedy do ograniczenia przepływu krwi, co potencjalnie powoduje odpadnięcie palca.

Deformacje wydają się nie przeszkadzać ptakom, ale mogą wpływać na ruch i dostęp do żywności. Badacze stwierdzili, iż obrażenia mogą również wpływać na rozmnażanie się gatunku, ponieważ brakujące palce u stóp mogą powodować utratę równowagi u samców podczas kopulacji.

Kolejnym krokiem naukowców ma być umieszczenie lepkich mat w kilku miejscach Paryża, by móc dzięki nim uzyskać rzeczywistą miarę ilości włosów napotykanych przez gołębie. Warto również sprawdzić, czy podobne obserwacje poczynione zostaną w innych dużych miastach.

Ludzkie włosy nie są bowiem jedynym wytłumaczeniem. Wciąż pojawiają się doniesienia o wpływie środków chemicznych stosowanych do odstraszania gołębi z parapetów mieszkań i domów oraz teorie związane z odmrożeniami.

Jaka jest prawda? Dowiemy się, gdy badacze przyjrzą się problemowi jeszcze bliżej!

Idź do oryginalnego materiału