W świecie fryzjerskich trendów jesieni 2025 nie ma w tej chwili tematu gorętszego niż apricot hair. Zmiany, jakie przeszły Lindsay Lohan, Leighton Meester, czy Emma Roberts odbiły się szerokim echem w mediach społecznościowych i branży beauty. Nowy odcień włosów, czyli delikatny miks brzoskwini, miedzi i różu zyskuje na popularności i już teraz nazywany jest koloryzacją końcówki roku. Już latem był w trendach!
Jak wygląda koloryzacja apricot hair?
Nowy trend koloryzacji włosów, apricot hair, szturmem zdobywa salony fryzjerskie na całym świecie. To odcień, który plasuje się pomiędzy truskawkowym blondem a ciepłą rudością. Wyróżnia się refleksami brzoskwiniowymi, różowymi i miedzianymi, co daje efekt subtelnego, ale zarazem wyrazistego rozświetlenia. To delikatny, ciepły i uniwersalny kolor, idealny na nadchodzącą jesień. To alternatywa dla pastelowych różów i zimnych blondów. Apricot hair daje słoneczny blask, bez potrzeby radykalnej metamorfozy. Koloryzacja ta, jak twierdzą eksperci, nie tylko odmładza, ale również podkreśla naturalne piękno każdej osoby.
Na czele listy gwiazd, które zachwyciły się apricot hair, znajduje się Lindsay Lohan. Aktorka była jedną z pierwszych, które zaprezentowały swoją nową fryzurę, nadając swojej kalifornijskiej fryzurze blasku. Leighton Meester zdecydowała się porzucić swoje charakterystyczne ciemne włosy na rzecz żywego odcienia morelowego.
Chociaż apricot hair uchodzi za łatwy w utrzymaniu kolor, wymaga podstawowej pielęgnacji, by jak najdłużej zachować blask. Najlepiej unikać szamponów z siarczanami, które mogą zbyt mocno oczyszczać włosy i tym samym powodować blaknięcie koloru. Zamiast tego warto stosować delikatne formuły stworzone z myślą o włosach farbowanych oraz regularnie używać masek i odżywek koloryzujących. Dobrą wiadomością jest to, iż kolor apricot pięknie się wypłukuje – nie żółknie, nie traci świeżości, a jedynie delikatnie się rozjaśnia, co czyni go znacznie mniej problematycznym niż chłodne blondy czy pastelowe odcienie.
Do jakiego typu urody pasuje apricot hair?
Apricot hair pasuje do niemal każdego typu urody, o ile kolor zostanie adekwatnie dopasowany do karnacji. W przypadku blondynek uzyskanie efektu brzoskwiniowych refleksów jest wyjątkowo proste, często wystarczy nałożenie tonera lub glossu z delikatnym pigmentem w odcieniu moreli. Osoby o jasnobrązowych włosach mogą potrzebować lekkiego rozjaśnienia, ale bez drastycznych zmian; wystarczy później nałożyć tonację w ciepłym, miedziano-brzoskwiniowym kolorze. Brunetki z kolei powinny liczyć się z koniecznością wcześniejszego rozjaśnienia, by odcień nabrał odpowiedniej intensywności. Efekt końcowy potrafi być jednak wyjątkowo atrakcyjny i głęboki. Naturalne rudości doskonale współgrają z tonem apricot, tworząc świeży, nowoczesny look o lekko słonecznym wykończeniu.
Jeśli chodzi o karnację, jasna lub różowawa cera pięknie kontrastuje z ciepłymi tonami brzoskwini, podkreślając jej delikatność, natomiast przy oliwkowej lub ciemniejszej skórze lepiej sprawdzi się bardziej intensywny wariant z domieszką złocistej miedzi, który dodaje twarzy blasku i promienności.
