Ten tusz z Hebe to prawdziwa perełka wśród drogeryjnych maskar. Dzięki stożkowatej szczoteczce z włókna dociera choćby do najkrótszych włosków. Już po aplikacji jednej warstwy rzęsy są podkręcone, pogrubione i maksymalnie wydłużone. Dwukrotne pomalowanie ich tuszem zapewni ci jednak markizowe i wielowymiarowe spojrzenie z finiszem "fake lashes". A to wszystko bez sklejania i bez grudek.
Jak działa drogeryjny tusz z Hebe Essence Lash Princess False Lash Effect?
Essence Lash Princess False Lash Effect to prawdziwy hit wśród drogeryjnych tuszów do rzęs, który śmiało może rywalizować z produktami premium. Mimo niskiej ceny oferuje wszystko, czego oczekujemy od najlepszych maskar z perfumerii: wydłużenie, pogrubienie, podkręcenie i perfekcyjne rozdzielenie rzęs. To wszystko bez efektu ciężkich, posklejanych kępek w stylu "pajęczych nóżek". Jego skuteczność to zasługa zarówno formuły, jak i szczoteczki.
Klasyczny aplikator ma stożkowy kształt, dzięki czemu dociera choćby do najkrótszych włosków w kącikach oczu. Szersza u nasady i węższa na końcu szczoteczka dokładnie rozczesuje i równomiernie pokrywa rzęsy tuszem. Już jedna warstwa zapewnia subtelne, naturalne podkreślenie, a kolejne pozwalają stopniowo osiągnąć efekt pełnego, teatralnego wachlarza w stylu „latina goddess”. W Hebe kupisz go za około 17 zł.

Co znajdziemy w składzie tuszu Lash Princess False Lash Effect?
W formule maskary znajdziemy m.in.:
- woski roślinne i wosk pszczeli – odpowiadają za kremową konsystencję i przyczepność do włosków,
- tokoferol (witamina E) – działa ochronnie i wzmacniająco,
- olej z otrębów ryżowych – pielęgnuje i zmiękcza rzęsy,
- glicerynę i emolienty, które zapobiegają przesuszeniu i wspomagają elastyczność.
To wszystko sprawia, iż formuła tuszu jest komfortowa w noszeniu, trwała i odpowiednia także dla wrażliwych oczu.
Opinie Wizażanek o tanim tuszu z Hebe
Ten tusz to prawdziwy hit wśród Wizażanek. W katalogu KWC zebrał setki recenzji i ocenę 4,1/5, a wiele użytkowniczek przyznaje, iż to jeden z najlepszych tuszy, jakich kiedykolwiek używały. Zdecydowana większość recenzentek deklaruje także, iż z chęcią sięgnie po kolejne opakowanie.
Amelia_6
Jedyną wadą, o której wspominają Wizażanki w swoich recenzjach, jest osypywanie się formuły w ciągu dnia. Recenzentki nie są jednak w pełni zgodne w tej kwestii. Część z nich uważa, iż to właśnie trwałość maskary jest jednym z jej największych atutów. jeżeli masz problem z trwałością tuszy do rzęs (np. ze względu na tendencję do łzawienia oczu lub opadającą powiekę górną), pamiętaj o aplikacji primer mascary, które nie tylko uchroni przed ewentualnym osypem, ale dodatkowo podtrzyma skręt rzęs przez cały dzień. Doskonale sprawdzi się tu np. Too Faced Better Than Sex Foreplay Primer Mascara.
777misia
Jak wydobyć z rzęs absolutne maksimum?
Jeśli chcesz wydobyć z rzęs absolutne maksimum, zacznij od zalotki. Ściśnij włoski u nasady, żeby unieść włoski i otworzyć spojrzenie. Potem sięgnij po bazę, np. Too Faced Foreplay Mascara, Max Factor Lash Revival Volume Boosting Primer albo Maybelline Lash Sensational Sky High Tinted Primer. Każdy z tych produktów sprawi, iż skręt zapewniony przez zalotkę utrzyma się przez cały dzień, a aplikowany tusz zapewni jeszcze mocniejsze wydłużenie i pogrubienie. Aby osiągnąć efekt "latina goddess" nałóż dwie cienkie warstwy maskary, pozwalając pierwszej lekko przeschnąć. Maluj od nasady ku końcom, poruszając szczoteczką zygzakiem, a lusterko ustaw trochę poniżej twarzy, żeby dotrzeć do każdej rzęsy. W ten sposób osiągniesz gęsty, podkręcony wachlarz bez wizyty u kosmetyczki. Będziesz w szoku, iż twoje rzęsy mogą wyglądać tak fenomenalnie bez sztucznych kępek.
Sprawdź także inne, drogeryjne tusze do rzęs, polecane przez Wizażanki!
View Burdaffi on the source website