"Zaczęłam pić, bo chciałam udawać kogoś innego". Szczera spowiedź alkoholiczki
            
                        Zdjęcie: Christine Koschmieder (fot. Facebook) szczerze o uzależnieniu            
            
            
            
            
                            
                        Alkohol był dla niej przez wiele lat środkiem przeciwbólowym — nie tylko w codziennym funkcjonowaniu, ale także w walce z wewnętrznym poczuciem lęku i wstydu, zwłaszcza w związkach. Christine Koschmieder dziś jest trzeźwa i mówi: — Gdy przestajesz pić, okazuje się, iż samo wytrzeźwienie to jedynie wierzchołek góry lodowej, która pływała w morzu alkoholu. Na trzeźwo adekwatnie od razu musisz zmierzyć się z długo ignorowanymi problemami. Moimi były: bliskość, intymność i seksualność.                                
                    
        
    









