W czasach PRL-u na sklepowych półkach bywało pusto, ale jeżeli już udało się coś zdobyć, potrafiło to smakować naprawdę wyjątkowo. Jednym z takich produktów była niepozorna, choć legendarna wędlina, która w wielu domach cieszyła się większym uznaniem niż szynka. Dziś niemal zapomniana, ale wciąż potrafi przywołać wspomnienia z dzieciństwa i rozbudzić apetyt.