Uciekają na Zachód. W tydzień zarobią tyle, ile w Polsce w miesiąc?

portalplock.pl 8 godzin temu

Trzeba oczywiście pamiętać, iż wraz z płacami w Polsce rosną także koszty życia - żywności, mieszkania, energii elektrycznej.

Spawacze coraz cenniejsi

- Nie od dziś wiadomo, iż zapotrzebowanie na pracowników fizycznych (a zwłaszcza fachowców wykonujących konkretny zawód) jest w Polsce spore - i rośnie z każdym rokiem. Mimo to niektóre zawody cieszą się niewielkim zainteresowaniem, choć osoby go wykonujące nie mogą narzekać na zarobki - pisze bezprawnik.pl.

W Polsce na niezłe zarobki mogą liczyć m.in. spawacze. Zapotrzebowanie na tych specjalistów rośnie, ale podaż jest dość ograniczona. Zachwytu nie wywołują oferty pracy z pensją w wysokości ok. 10 tys. zł.

Najbardziej cenieni i poszukiwani są spawacze posługujący się metodą TIG, która wymaga największej precyzji i zaawansowanych umiejętności. Nieco niższe, ale wciąż dość konkurencyjne, są stawki dla spawaczy MIG/MAG.

Dlaczego więc brakuje spawaczy? Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest prawdopodobnie ogromna dysproporcja w zarobkach między Polską a krajami Europy Zachodniej.

Ten zawód i umiejętności polskich spawaczy są bardzo doceniane za granicą, a co z tym idzie pracownicy mogą liczyć na pensje o wiele wyższe niż te

- Jak wynika z danych, wykwalifikowany spawacz w Niemczech, Holandii czy krajach skandynawskich jest w stanie w ciągu tygodnia zarobić tyle, ile w Polsce przez cały miesiąc. Ta przepaść finansowa sprawia, iż dla wielu najlepszych fachowców praca w kraju staje się po prostu nieopłacalna - informuje bezprawnik.pl.

Opiekunki. Europejska konkurencja

Problemy z fachową kadrą w Polsce dotyczą także np. przedstawicieli zawodów okołomedycznych. W tym przypadku w krajach zachodnich, np. w Niemczech czy Holandii można zarobić znacznie więcej niż w Polsce.

Wprawdzie różnego typu urzędy organizują np. kursy i szkolenia, które mają na celu podnoszenie kwalifikacji i wprowadzanie na rynek nowych pracowników, ale są to działania mocno ograniczone.

W ostatecznym rachunku liczą się finanse. Polacy przestali już jeździć zagranicę, by zarobić trochę więcej niż w naszym kraju, ale gdy w ofercie jest stawka 2-3 razy wyższa niż w Polsce - często mówią "tak".

Idź do oryginalnego materiału