Z życia wzięte. "Kochanek rozkochał w sobie moją naiwną matkę": Zostawił ją z długami i złamanym sercem

zycie.news 1 godzina temu
Zdjęcie: starsza Pani @pexels



Ojciec odszedł dawno temu, zostawiając ją z samotnością, której nikt nie wypełnił. Kiedy więc pojawił się on – elegancki, z kwiatami, z ciepłym uśmiechem – uwierzyła, iż los wreszcie się do niej uśmiechnął.

Mówiła o nim jak nastolatka. Że słucha jej, iż patrzy na nią tak, jak nikt nigdy nie patrzył, iż przy nim znów czuje się piękna. A ja patrzyłam i widziałam tylko zbyt gładkie słowa, zbyt szybkie deklaracje i uśmiech, który bardziej przypominał maskę niż szczerość.

Na początku były drobne przysługi – „pożycz mi parę złotych, oddam, tylko mam problem w pracy”. Potem coraz większe sumy. Sprzedała biżuterię, którą dostała po babci. Zaczęła brać kredyty. Mówiła: „On naprawdę mnie kocha, tylko ma teraz trudny okres. Zrozumiesz, prawda?”

Serce bolało mnie, gdy patrzyłam, jak coraz bardziej oddaje mu siebie. Nie tylko pieniądze, ale też dumę i rozsądek.

Pewnego dnia wszystko wyszło na jaw. Komornik zapukał do drzwi. Długi, których matka nie była w stanie spłacić, zniszczyły ją w jednej chwili. A on? Zniknął. Bez słowa, bez pożegnania. Telefon milczał, adres okazał się fałszywy.

Matka siedziała na podłodze w kuchni, z twarzą w dłoniach. Patrzyłam na nią i wiedziałam, iż to nie tylko pieniądze straciła. Straciła wiarę w siebie, w ludzi, w miłość.

Nie miałam w sobie już łez ani złości – tylko gorzką pewność. Kanalia zawsze będzie kanalią. Moja matka była tylko kolejną ofiarą w jego grze.

Ale dramat polegał na tym, iż ona – mimo wszystkiego – jeszcze długo czekała, iż wróci. Każdy dźwięk telefonu podrywał ją z krzesła. Każde pukanie do drzwi zapalało w jej oczach nadzieję.

A ja wiedziałam, iż ten człowiek już nigdy się nie pojawi. Bo złudzenia to najokrutniejsza trucizna.

Dziś matka żyje skromnie, z długami, które spłaca przez łzy i lata. Nie mówi już o nim głośno. Ale widzę, iż jego cień przez cały czas ciąży w jej sercu.

A ja mam tylko jedną lekcję: miłość potrafi być najpiękniejszym darem, ale kiedy trafi na kanalię – obraca się w najokrutniejszy dramat.

Idź do oryginalnego materiału