"Z diagnozą zostałem sam. Byłem w szoku, patrzyłem tępo w ścianę i piszczało mi w uszach"

weekend.gazeta.pl 1 tydzień temu
Coraz częściej to po stronie mężczyzn diagnozowane są trudności w procesie starania pary o dziecko. Panowie nie mówią o tym głośno, nie dzielą się etapami leczenia na blogach, ani forach. Dlaczego? Bo wciąż pokutuje społecznie przekonanie, iż mężczyzna ma zasadzić drzewo, postawić dom i spłodzić syna, a brak dziecka oznacza bycie niemęskim.
Idź do oryginalnego materiału