Akcja gwałtownie pokazała, iż problem zaśmiecania jest tam poważny. Oprócz typowych odpadów, takich jak plastikowe butelki, puszki i opakowania po jedzeniu, uczestnicy natrafili także na duże i nietypowe przedmioty – starą kosiarkę, suszarkę do ubrań czy dziecięcą wanienkę.
– Chcemy, by mieszkańcy czuli, iż miasto to nasz wspólny dom. A w domu każdy dba o porządek. Dlatego wyszliśmy zza biurek i pokazujemy, iż troska o czystość to nie tylko zadanie służb porządkowych, ale wspólna odpowiedzialność – mówi Piotr Libicki, zastępca dyrektora ZDM ds. Przestrzeni Publicznej. – Nie spodziewaliśmy się jednak, iż znajdziemy aż tak duże gabaryty – dodaje.
Efekt porządków to kilkadziesiąt, a być może choćby kilkaset kilogramów zebranych odpadów. Organizatorzy podkreślają jednak, iż nie chodzi jedynie o doraźne oczyszczanie przestrzeni. Równie ważne jest budowanie świadomości i pokazanie, iż to mieszkańcy mają realny wpływ na wygląd i estetykę swojego otoczenia.
Akcję wsparł Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta, który dostarczył uczestnikom rękawice ochronne i worki.
