Wielka wojna o zwierzęta w restauracji. "Wolę restaurację pełną psów niż rozpuszczonych dzieci"

pysznosci.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Pies w restauracji- Pyszności/ źródło: Canva


Psy w restauracji budzą wiele kontrowersji. Mimo to coraz więcej restauratorów decyduje się na wpuszczanie czworonogów do środka.

Czworonogi w restauracjach to temat, który rozpala do czerwoności. Właściciele psów podkreślają, iż ich pupile są nieszkodliwe, a ich obecność nie powinna nikomu przeszkadzać. Przeciwnicy z kolei kręcą nosem i wspominają o alergenach, bałaganie i hałasie. Kto ma rację w tej dyskusji?

Psy w restauracji

Pies w restauracji to wciąż duże zaskoczenie, chociaż temat miejsc przyjaznych zwierzętom jest coraz popularniejszy. W większości lokali czeka na psy miska z wodą, niektóre miejsca przygotowują choćby specjalne menu. Nie każdemu jednak odpowiada obecność zwierząt w lokalu. Podkreślają, iż psy potrafią być kłopotliwe, hałaśliwe i nieładnie pachnieć, co powoduje, iż wizyta w restauracji do przyjemnych nie należy. Wiele osób zastanawia się, czy Sanepid wyraża zgodę na przebywanie psów w lokalu. Okazuje się, iż leży to tylko i wyłącznie w gestii właściciela.

Może mieć w restauracji choćby sto psów – jeżeli żywność jest bezpieczna, nam nic do tego. (..) Żadnego ogólnego zakazu nie ma. To zależy tylko i wyłącznie od właściciela. Ma prawo powiedzieć, iż nie chce u siebie psów. Tak samo jest w sklepach spożywczych. Tylko iż w Polsce wpuszczanie zwierząt do takich miejsc jest rzadkością, tak po prostu jest zwyczajowo przyjęte. I – powtarzam – inspekcja sanitarna nie ma nic do tego. Jedyny wyjątek to pies przewodnik. Osoba niepełnosprawna z takim psem ma prawo wejść wszędzie, a właściciel lokalu czy sklepu ma obowiązek zadbać o bezpieczeństwo żywności – tłumaczy Jan Bondar (Rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego), w wywiadzie dla bloga „Podróże z psem”.

Wyświetl ten post na Instagramie

Psy lepsze niż dzieci?

Drobnoustroje znajdują się nie tylko na łapach i sierści zwierząt, ale również na ludzkiej skórze. W gestii właściciela należy dbanie o odpowiednią higienę zwierzaka, więc goście i obsługa muszą zaufać, iż robi to odpowiednio. Wiele osób podkreśla, iż zakaz wprowadzania psów jest tak samo zasadny, jak tworzenie restauracji tylko dla dorosłych.

Bardziej jestem przeciwna wpuszczania rozwydrzonych dzieciaków do restauracji, gdzie człowiek niejednokrotnie nie może zjeść spokojnie posiłku, patrząc jak rodzice nie są w stanie zapanować nad tymi bachorami, bo naprawdę nie da się tego inaczej nazwać

Wolę restauracje pełną psów, niż rozpuszczonych dzieci, drących się, biegających między stolikami, skaczących po miejscach do siedzenia w butach

– piszą internauci

Pies w restauracji- Pyszności/ źródło: Canva

Nie każdy ma ochotę spożywać posiłku w obecności zwierząt. Najlepszym rozwiązaniem jest oznaczenie przez właściciela restauracji jako „psiolubnej”, dzięki czemu każdy będzie mógł zdecydować, czy potencjalne towarzystwo psa przy stoliku obok mu odpowiada.

Nie dziwię się, iż nie wszędzie mogę wejść z moim psem. Niektórzy mają przykre doświadczenia, bo zdarzają się właściciele psiaków, którzy za nic mają jakieś zasady społeczne i nie potrafią nad nim zapanować. Z drugiej strony, nie raz sama byłam świadkiem, jak małe dziecko, niepilnowane przez rodziców, robiło niezły bałagan – opowiada nam pani Agata, właścicielka psa i częsta bywalczyni warszawskich restauracji

Myślisz, iż wprowadzanie psów do restauracji to dobry pomysł?

Przepis na szybkie ciasto z jabłkami i rodzynkami znajdziesz na naszym kanale YouTube

https://www.youtube.com/embed/bcrEtlY3344

Idź do oryginalnego materiału