Boże Narodzenie sprzyja wegetarianom. Te wszystkie pierogi z kapustą, sama kapusta, postny barszczyk… choćby korzenne ciasto dyniowe świetnie wpisuje się w klimat.
No ale co z rybą?
Wigilia bez ryby?
Zacznijmy od tego, że karpia na wigilijny stół wprowadzono w PRL. Nie jest to więc stara chrześcijańska tradycja. Tym bardziej nie jest też staropolska. Chrześcijanie ryby jadali często ze względu na twierdzenie, iż dania z ryb są postne. Ostatnio jednak dowiedziałam się, iż zwyczaj ten wcale nie przyjął się we wszystkich zakątkach chrześcijańskiej Polski. Na Podkarpaciu do dziś nie jada się ryb w Wigilię i nie pije wody. Według ludowych wierzeń woda jest siedliskiem złych mocy i demonów, które zagrażają człowiekowi. Wody nie należało pić, by nie zabierać jej roślinom.
No dobrze, ale wróćmy do mojego wigilijnego stołu. Kapusta z grzybami, pierogi, barszcz z kiszonych buraków, uszka z grzybami i co dalej?
Warzywa niczym ryba po grecku
Moje dzieci uważały, że na wigilijnym stole nie może zabraknąć ryby po grecku. Ale wcale nie chodziło im o rybę tylko o… warzywa! Bo też na naszym stole nie było nigdy ryby po grecku tylko ryba po kruczkowsku.
Do przygotowania tej
wigilijnej potrawy potrzebujemy:
2 marchewki
1 pietruszkę
1 por
Kawałek selera i
czerwonej papryki
Niedużą garść
pokruszonych suszonych alg
100 ml domowego
przecieru pomidorowego lub passaty
1 łyżeczkę rozmarynu
Kilka łyżek oleju
Sól, pieprz
Inną świetną potrawą są opieńki lub kanie opiekane i zalewane zalewą octową ( robione niczym ryba opiekana w occie). Pomysłów na bożonarodzeniowe potrawy jest bez liku i naprawdę nie trzeba wydawać fortuny, by je przygotować. A Wigilia może być wegańska i bardzo aromatyczna.
Świąteczne życzenia
W tym niezwykłym czasie,
gdy nakładają się na siebie święta słowiańskie,
chrześcijańskie i nowe zwyczaje
życzymy Wam szczęścia .
Niech ten czas niesie ze sobą miłość i odpoczynek.
Bądzmy dla siebie dobrzy!