Była stewardessa zdradza, czego nie zamawiać w samolocie. Tych produktów lepiej jest unikać, nie tylko ze względu na ich cenę.
Kiedy planujemy długi lot samolotem, jednym z najważniejszych aspektów jest wybór odpowiedniego jedzenia. Gdy spędzamy kilka godzin na pokładzie, to posiłki są dla nas nie tylko jedynym źródłem energii, ale także sposobem na oderwanie się od monotonnej podróży. Okazuje się jednak, iż podczas wyboru jedzenia z samolotowego menu warto zrezygnować z niektórych produktów.
Zobacz również: Weganin zamówił śniadanie w samolocie. „Myślałem, iż to przystawka”
Czego nie zamawiać w samolocie?
Eks stewardessa zdradziła sekrety swojej pracy. Kat Kamalani na swoim profilu na Tik Toku opowiedziała, czego lepiej jest nie zamawiać z pokładowego menu. Kobieta mówi, iż to, co zamawia pasażer, wiele mówi o tym, jakim jest człowiekiem.
Dietetyczna cola jest jak alkohol. Każdy, kto zamawia ten napój, nienawidzi stewardes
– opowiada Kat Kamalani
Dlaczego stewardessy nie lubią napojów zero? W kabinie panuje niskie ciśnienie, przez co dwutlenek węgla uwalnia się dużo szybciej niż na ziemi. Podczas nalewania cola mocno syczy i pieni się, przez co nalanie jej do kubka jest trudne.
Kolejne napoje, których należy unikać, to kawa oraz herbata. Woda używana do ich przygotowania jest często przechowywana w nieodpowiednich warunkach, co może prowadzić do zanieczyszczenia bakteriami i innymi niebezpiecznymi substancjami.
@katkamalani Says a lot… #travel #drinks #funny #funnyvideos #HangUpOnIt ♬ Monkeys Spinning Monkeys – Kevin MacLeodCo najlepiej zamówić?
Kat wskazuje również na napój, który od razu wyróżnia „pasażerów pierwszej klasy oraz biznesmenów”. Mowa o popularnym drinku mimosa, który powstaje z połączenia soku pomarańczowego oraz prosecco. Była stewardessa mówi również, iż zamówienie gazowanej wody ma być oznaką wyrafinowanego gustu.
Przepisy na pyszne desery z bananami w roli głównej znajdziesz na naszym kanale YouTube