W czasach PRL-u były jednym z nielicznych dostępnych egzotycznych produktów. Suszone figi gościły w niemal każdym domu — dodawano je do ciast, kompotów, a czasem jadano po prostu jako słodką przekąskę. Choć wtedy kojarzyły się głównie ze świętami i zapasem na zimę, dziś figi wracają do łask w zupełnie nowej roli. Coraz częściej sięgają po nie osoby dbające o sylwetkę i zdrowe odżywianie.