"Viagrę biorą bez czytania ulotki, ale antykoncepcja?". Ból głowy i panowie rezygnują

kobieta.gazeta.pl 15 godzin temu
Wieści o męskiej pigułce antykoncepcyjnej krążą już od dobrych kilku, a choćby kilkunastu lat. Do tej pory jednak naukowcom nie udało się opracować takiego leku, który spełniałby oczekiwania panów. Póki co pozostają im więc dotychczas znane opcje: wstrzemięźliwość, prezerwatywy, wazektomia (dla raczej zdecydowanych o braku planów reprodukcyjnych) lub zrzucenie odpowiedzialności na partnerkę.
I w wielu przypadkach to właśnie ta ostatnia metoda jest ochoczo stosowana. Panie mają w końcu cały wachlarz możliwości, m.in. tabletki jedno- i dwuskładnikowe, plastry, krążki, implanty, wkładki wewnątrzmaciczne, wśród nich opcje hormonalne i niehormonalne. Każda jednak wiąże się z wieloma skutkami ubocznymi (i ból głowy to przy nich wszystkich pikuś). Pomijając to, iż za to wszystko trzeba jeszcze zapłacić - i to nieraz wcale nie tak mało.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy Polska potrzebuje takich rozwiązań, jak urlop menstruacyjny i czy miesiączka ciągle jest tematem tabu? [SONDA]


Dlaczego nie ma sensownej antykoncepcji dla mężczyzn? "Obawy przed skutkami ubocznymi"
W internecie nie brakuje głosów oburzonych kobiet, które twierdzą, iż panom po prostu nie odpowiadały skutki uboczne tych leków, które były wprowadzane w ramach testów. Taki też komentarz pojawił się pod nagraniem Martyny Kaczmarek, która przygotowała krótką rolkę na temat antykoncepcji. "Dla kobiet cała lista skutków ubocznych, a dla mężczyzn żadnych - no jak to? Równość dla wszystkich", "Podobno skutkiem ubocznym był ból głowy. Kropka. Kurtyna" - piszą internautki.
Okazuje się, iż nie jest to specjalnie wyssane z palca. Dowiadujemy się tego od dr Pawła Iberszera. Urolog wylistował powody, dla których panowie mogą polegać jedynie na wazektomii lub prezerwatywach. W pierwszej kolejności jednak zwrócił uwagę na różnice między kobietami a mężczyznami. "Kobiety owulują raz w miesiącu, co sprawia, iż kontrolowanie jednego jajeczka jest łatwiejsze niż wpływanie na miliony plemników produkowanych codziennie przez mężczyznę" - czytamy. To sprawia, iż opracowanie efektywnej metody antykoncepcyjnej dla panów jest bardziej skomplikowane i może wiązać się z bardziej uciążliwymi skutkami ubocznymi, niż cytowany wyżej ból głowy.


W dalszej części specjalista wspomina o barierach społecznych. "Wielu mężczyzn jest niechętnych stosowaniu antykoncepcji hormonalnej z obawy przed skutkami ubocznymi. [...] Również stereotypy dotyczące męskości i płodności mogą stanowić barierę w przyjęciu męskiej antykoncepcji hormonalnej". Między innymi przez te właśnie uprzedzenia popyt na takie produkty jest mały - na pewno mniejszy niż na kobiecą antykoncepcję - co sprawia, iż firmom farmaceutycznym to się po prostu nie opłaca.
Mimo to realizowane są prace nad kilkoma produktami antykoncepcyjnymi dla mężczyzn. Jednym z nich są pigułki YCT-529, które w pierwszej połowie roku dały obiecujące wyniki, powodując spadek liczby plemników u myszy po miesiącu stosowania, a u makaków po dłuższym czasie, ale bez żadnych skutków ubocznych. Możliwe więc, iż za jakiś czas panowie nie będą już mieli wymówek. Potem przyjdzie tylko czekać na moment, w którym to przy damskiej antykoncepcji nie będzie trzeba zapoznawać się z ulotką obszerną niczym cała trylogia Tolkiena.


"Viagrę biorą bez czytania ulotki, ale antykoncepcja ble"
w tej chwili bowiem nie wygląda to specjalnie ekscytująco. Jak wynika z badania cytowanego przez Martynę Kaczmarek, ponad 80 proc. kobiet, które stosują antykoncepcję, zgłasza przynajmniej jeden skutek uboczny. W przypadku 30 proc. z nich powoduje to rezygnację z używania pigułek czy plastrów po roku od rozpoczęcia. "Frustrujące jest to, iż dla mężczyzn można było zrobić tabsy bez skutków ubocznych, a dla kobiet nie", "Viagrę biorą bez czytania ulotki, ale antykoncepcja ble" - piszą pół żartem internautki.


Nie chodzi tu jednak o rozpętywanie wojny damsko-męskiej. W końcu obie strony czerpią korzyści ze wspólnego życia. Wiele osób zwróciło uwagę na to, iż zdecydowanie warto po ludzku dogadać się ze sobą. Antykoncepcja hormonalna czy nie, nie jest dla kobiet obowiązkowa, nie musimy jej stosować. Z pewnością jednak szerszy wybór opcji dla mężczyzn może poprawić relacje w niejednym związku, prowadząc do poczucia równości i zdejmując odpowiedzialność niemal wyłącznie z barków pań. Uważasz, iż mężczyźni powinni stosować antykoncepcję, gdy na rynku pojawią się już sensowne produkty? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.
Idź do oryginalnego materiału