"To tylko płyn"? Dietetyk wyjaśnia, czy od piwa można przytyć

kobieta.gazeta.pl 1 godzina temu
O tym, iż piwo nie jest najlepszym wyborem dla naszego zdrowia, wiadomo nie od dziś. Jednak nie jest to jedyny minus tego popularnego napoju. Dietetyk pokazuje, dlaczego w tym przypadku warto zachować umiar.
Coraz częściej mówi się o tym, iż kluczem do utraty zbędnych kilogramów jest zachowywanie deficytu kalorycznego. Przy tym dietetycy i trenerzy przypominają, iż bardzo kaloryczne są nie tylko słodkie desery i fast-foody. W wielu przypadkach to także cecha popularnych napoi. Stąd też cieszące się coraz większą popularnością hasło "nie pij kalorii". Okazuje się jednak, iż wiele osób przez cały czas nie traktuje go poważnie. Wydaje im się, iż płynne kalorie są znacznie mniej groźne. To jednak błędne założenie, o czym przypomina jeden z ostatnich postów na Instagramie dietetyka Maksa Tomaszewskiego.

REKLAMA







Zobacz wideo



Czy piwo jest tuczące? Dietetyk obala popularny mit
Okazuje się, iż piwo to wyjątkowo kaloryczny napój. Jak pokazał na swojej grafice dietetyk, cztery piwa to ponad tysiąc kcal. Warto zaznaczyć, iż dzienne zapotrzebowanie kaloryczne kobiety mieści się zwykle w przedziale od 1600 do 2400 kcal, natomiast w przypadku mężczyzn - od 2000 do 3000. Maks Tomaszewski na swojej grafice wypicie czterech puszek piwa porównał do: zjedzenia 10 batoników, 13 lodów oraz 3 kg truskawek. Tysiąc kcal to także jedna duża pizza.
Dietetyk zdecydował się na publikację takiej grafiki ze względu na częste pytania obserwatorów. Wielu z nich uważa, iż od piwa nie możemy przytyć, ponieważ "to tylko płyn".
To częsty mit, ale tak! Od piwa można przytyć. Choć to płyn, zawiera sporo kalorii, głównie z alkoholu i węglowodanów
- wyjaśnia w swoim wpisie popularny w mediach społecznościowych dietetyk.



Warto wspomnieć, iż na ten temat w rozmowie z naszym serwisem wypowiedziała się dietetyczka kliniczna Monika Rusinek. - Alkohol to czyste kalorie bez wartości odżywczych, często w towarzystwie słodzonych napojów. Nie syci, za to bardzo łatwo zaburza bilans energetyczny dnia. Co więcej, często idzie w parze z podjadaniem, ochotą na coś słonego, tłustego lub słodkiego. I to właśnie w wakacje potrafi "po cichu" dodać nam kilka kilogramów - powiedziała ekspertka.



Dlaczego lepiej zrezygnować z picia piwa?
Piwo to nie tylko duża liczba kalorii. Zawarty w napoju alkohol jest toksyczny dla naszego organizmu. Dlatego też jego regularne spożywanie może prowadzić między innymi do problemów z wątrobą, zwiększać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, a także przyczyniać się do cukrzycy oraz wielu innych schorzeń. Z tego powodu lekarze często zalecają znaczne ograniczenie spożycie piwa lub całkowitą rezygnację z jego picia. Czy zwracasz uwagę na kaloryczność swoich posiłków? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania artykułu.
Idź do oryginalnego materiału