*Dziennik, wtorek* „To nie nasze dziecko!” — powiedziała Ewa, ale życie miało inne plany. Stała przy kuchence, mieszając gniewnie makaron w garnku. Jej oczy ciskały błyskawice, a głos drżał od tłumionego oburzenia. — Szymonie, tak dalej być nie może! — wybuchnęła. — Przecież to nie nasz syn! Sam pomyśl, co za absurd! Szymon ciężko opadł […]